Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Na życzenie Osamy ukaraliśmy się sami

Rozmowa Żakowskiego z Benjaminem Barberem

Wieże świetlne upamiętniające atak na WTC, 2003 r. Wieże świetlne upamiętniające atak na WTC, 2003 r. Matthew McDermott/Polaris / Fotolink
Benjamin Barber, autor słynnej książki „Dżihad kontra McŚwiat”, o tym, jak się zmienił świat po 11 września
Zużyliśmy energię na obsesyjną wojnę z terroryzmem, która nikomu nie była potrzebna - uważa Benjamin Barber.Bevis Fusha/Anzenberger/Forum Zużyliśmy energię na obsesyjną wojnę z terroryzmem, która nikomu nie była potrzebna - uważa Benjamin Barber.

Jacek Żakowski: – Pamięta pan, co działo się 11 września?
Benjamin Barber: – Doskonale. Miałem zajęcia na Uniwersytecie Maryland pod Waszyngtonem. Nagle zadzwonił do mnie ojciec z Nowego Jorku. Powiedział, co się stało. Od razu zrozumiałem, że muszę natychmiast wracać. Ale to już nie było takie łatwe. Samoloty zostały uziemione. Autostrady zamknięto. Pociągi zatrzymano. W Ameryce nigdy wcześniej nikt czegoś takiego nie widział.

Poczuł się pan uchodźcą w Waszyngtonie?
Ani przez sekundę. Przedarłem się. Wskoczyłem do policyjnego pociągu. Jechałem do miasta z policjantami, żołnierzami i sprzętem ratowniczym. Wieczorem byłem w domu razem z moją rodziną.

Co pan czuł?
Konsternację. Złość.

Na kogo?
Po prostu złość. Byłem wściekły. Kocham Nowy Jork. Tu się urodziłem. To jest moje miasto. Poczułem się zaatakowany. Moja wioska została napadnięta. Spokojna i bezpieczna. Wioska, w której zawsze dobrze się czułem.

Jak pan to rozumiał?
Nie rozumiałem. Najpierw musiałem to przeżyć.

A kiedy pan przeżył?
Poczułem się jeszcze gorzej. Bo szybko zrozumiałem, że w tej mojej ukochanej wiosce należę do nierozumianej przez większość mniejszości.

Czyli?
Od początku były dwa nurty reakcji na to, co się stało. Jeden: zemścić się! Dorwać drani! Zabić ich! Znaleźć wszystkich, którzy za tym stali, i ich zamordować. Taka była reakcja prezydenta Busha. I każdy Amerykanin w jakimś stopniu czuł coś podobnego.

Pan też?
Ja też! Ale – podobnie jak część Amerykanów – miałem też inną reakcję.

Polityka 37.2011 (2824) z dnia 07.09.2011; Rozmowa Polityki; s. 56
Oryginalny tytuł tekstu: "Na życzenie Osamy ukaraliśmy się sami"
Reklama