Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Chmury nad Teheranem

Izrael szykuje atak na Iran. Czy uderzy?

Izraelski F-16 ćwiczy tankowanie w powietrzu. Izraelski F-16 ćwiczy tankowanie w powietrzu. Defence Imaginary
Czy Izrael może zaatakować Iran bez zgody Białego Domu? Perspektywa katastrofy, wobec której Czarnobyl to pestka, wydaje się nie odstraszać polityków z otoczenia premiera Netanjahu.
W Izraelu kwestia zaatakowania Iranu wywołała ostry spór między politykami a dowództwem armii.AFP W Izraelu kwestia zaatakowania Iranu wywołała ostry spór między politykami a dowództwem armii.

W bazie lotniczej Decimomannu na Sardynii zakończyły się pięciodniowe ćwiczenia kilku eskadr izraelskich F-16. Towarzyszyły im dwa Boeingi do tankowania w powietrzu, bo jednym z celów manewrów było trenowanie długich lotów nad nieznanymi, górskimi przestrzeniami. Niemal równocześnie samoloty z gwiazdą Dawida odbyły podobne ćwiczenia w Grecji i w północnej Rumunii. Nie trzeba być wielkim strategiem, aby zrozumieć, że była to symulacja ataku na irańskie instalacje atomowe.

Wcześniej, w nadmorskiej bazie lotniczej Palmachim koło Tel Awiwu, Izraelczycy dokonali próbnego odstrzału rakiety balistycznej Jerycho-3. W przeszłości doświadczenia takie były ściśle tajne. Tym razem zaproszono na miejsce dziennikarzy i fotoreporterów. Jerycho-3, produkt miejscowego przemysłu wojskowego, waży 30 ton i może przenieść trzy rozdzielające się głowice nuklearne na odległość do 7 tys. km. Z Palmachim do Teheranu jest w linii prostej zaledwie 1600 km.

Jakby nie dosyć tego, w aglomeracji telawiwskiej zawyły w tych dniach syreny alarmowe. Jednostki ochrony zaplecza, policja i straż pożarna zmierzyły się z symulowanym atakiem rakietowym na ludność cywilną. W pobliskich miastach Holon i Bat Jam rozdawano mieszkańcom maski przeciwgazowe, a okoliczne szpitale postawiono w stan pogotowia. Prasa poinformowała czytelników, że nadbrzeżne miasta pozostają w zasięgu irańskich konwencjonalnych rakiet typu Szihad, wzorowanych na północnokoreańskiej Taepodong-2, i że Hezbollah, szyicka organizacja w Libanie sterowana z Teheranu przez prezydenta Ahmadineżada, dysponuje dziesiątkami tysięcy rakiet krótkiego i średniego zasięgu, mogących spaść na Galileę i port w Hajfie.

Polityka 48.2011 (2835) z dnia 23.11.2011; Świat; s. 55
Oryginalny tytuł tekstu: "Chmury nad Teheranem"
Reklama