Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Lordowie Allaha

Komu przeszkadzają muzułmanie w Izbie Lordów

Trzy główne partie mają w Izbie Lordów wpływowych polityków wyznających islam. Trzy główne partie mają w Izbie Lordów wpływowych polityków wyznających islam. Ian JonesIan Jones / BEW
W brytyjskiej Izbie Lordów zasiada troje znanych muzułmanów z tytułami szlacheckimi. 1700 meczetów stojących w kraju to wciąż niewiele, ale dla niektórych Brytyjczyków już za dużo.
Baronessa Sajeda Warsi broni obecności religii w życiu publicznym, ale przestrzega przed ekstremistami.NARINDER NANU/AFP/East News Baronessa Sajeda Warsi broni obecności religii w życiu publicznym, ale przestrzega przed ekstremistami.

Ojciec najbardziej dziś znanej muzułmanki w brytyjskiej polityce przybył na Wyspy z Pakistanu z dwoma funtami w kieszeni. Imał się różnych prostych zawodów, pracował głównie jako kierowca. W końcu założył firmę produkującą łóżka i zarobił swój pierwszy milion. Wykształcił wszystkie córki (pięć). Jedna z nich, Sajeda Warsi, to właśnie najbardziej znana brytyjska parlamentarzystka. Sympatyczką Partii Konserwatywnej stała się pod wpływem sukcesu ojca. Safdar Husain uczył córki tak: pracuj ciężko, zdobądź wykształcenie, interesuj się sprawami publicznymi, bądź patriotką państwa brytyjskiego, w którym tacy jak ty mogą robić kariery. Dzięki temu, nie wyrzekając się swych korzeni, będziesz miała dobre życie w Anglii. Rzeczywiście. Skończyła prawo, ostatecznie wylądowała w polityce.

Polityka brytyjska jest podobnie brutalna jak polska i dopiero od czasów lady Thatcher mniej mizoginiczna. Polityczny konserwatyzm brytyjski jest jednak otwarty: jeśli masz zdolności przywódcze, pomożemy ci się przebić. Konserwatyści zdobyli się na coś, co się nie śniło brytyjskim socjalistom, tak przecież postępowym społecznie. Doprowadzili do powstania w 1979 r. pierwszego rządu brytyjskiego z kobietą jako premierem. Furtki do polityki dla zdolnych kobiet nigdy już po Thatcher nie zatrzasnęli. Sajeda Warsi doszła do prestiżowych funkcji w Partii Konserwatywnej: od 2010 r. jest współprzewodniczącą torysów. Trzy lata wcześniej królowa nadała jej tytuł baronessy, najniższy wśród szlacheckich i bez prawa dziedziczenia, ale i tak wyglądany z utęsknieniem przez wielu na Wyspach.

Ma cięty język i twardą skórę.

Polityka 23.2012 (2861) z dnia 06.06.2012; Świat; s. 58
Oryginalny tytuł tekstu: "Lordowie Allaha"
Reklama