Świat

Misja Cyryla

Czy Kościół i Cerkiew pojednają Polaków i Rosjan

Wizyta Cyryla I to szansa na pojednanie polskich katolików z rosyjskimi prawosławnymi - uważa Adam Szostkiewicz. Wizyta Cyryla I to szansa na pojednanie polskich katolików z rosyjskimi prawosławnymi - uważa Adam Szostkiewicz. Gleb Garanich/Reuters / Forum
W czwartek 16 sierpnia patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl I przyjeżdża do Polski. To będzie wyjątkowa wizyta.
POLITYKA nr 32/33.Polityka POLITYKA nr 32/33.

Po raz pierwszy w historii głowa Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego odwiedza państwo polskie. Na prawicy trwa próba zdyskredytowania tego wydarzenia, a przy okazji również obozu rządzącego i premiera Donalda Tuska. Według prawicowych mediów Cyryl przyjeżdża, by wykonać polityczne zadanie postawione przez prezydenta Władimira Putina. A przecież to szansa na pojednanie polskich katolików z rosyjskimi prawosławnymi – pisze w najnowszej POLITYCE Adam Szostkiewicz.

„Jednym z punktów programu wizyty jest podpisanie wspólnego orędzia przez Cyryla i abp. Józefa Michalika, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. Dokument wzywa wiernych obu Kościołów do wzajemnego wybaczenia krzywd. – To jest niewątpliwie zapowiedź przyszłego powiedzenia sobie: przebaczamy i prosimy o przebaczenie – komentuje rzecznik KEP ks. Józef Kloch”.

To także okazja, by pogłębić naszą wiedzę o prawosławiu, które w Polsce wyznaje pół miliona osób.

„Wciąż wiemy mało i myślimy źle o prawosławiu, choć jest ono z nami od wielu wieków. I wciąż żywe są negatywne stereotypy. Że to wiara »Ruskich«, religia zaborcy; że Cerkiew kolaborowała z komunistami w Rosji i w PRL”.

Więcej o misji patriarchy czytaj w artykule Adama Szostkiewicza w najnowszej POLITYCE – specjalnym wydaniu na dwa tygodnie. Tam także sylwetka Cyryla I i odpowiedź, dlaczego rosyjskie media podczas tej wizyty będą pilnie obserwować nadgarstki patriarchy.

 

WIĘCEJ: Komentarz Adama Szostkiewicza „Komu zaszkodzi wizyta Cyryla?”

***

Najnowsza podwójna POLITYKA już w kioskach. Dostępna jest także w wydaniu na iPada, na Kindle oraz w Polityce Cyfrowej (w wersji elektronicznej do wygodnego czytania na ekranie komputera, smartfonach i tabletach).

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Rynek

Afera upadłościowa, czyli syndyk złodziejem. Z pomocą sędziego okradał upadające firmy

Powstała patologia: syndycy zawyżają koszty własnego działania, wystawiają horrendalne faktury za niestworzone rzeczy, sędziowie to akceptują, a żaden państwowy urzędnik się tym nie interesuje. To kradzież pieniędzy, które należą się przede wszystkim wierzycielom.

Violetta Krasnowska
12.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną