Po raz pierwszy w historii głowa Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego odwiedza państwo polskie. Na prawicy trwa próba zdyskredytowania tego wydarzenia, a przy okazji również obozu rządzącego i premiera Donalda Tuska. Według prawicowych mediów Cyryl przyjeżdża, by wykonać polityczne zadanie postawione przez prezydenta Władimira Putina. A przecież to szansa na pojednanie polskich katolików z rosyjskimi prawosławnymi – pisze w najnowszej POLITYCE Adam Szostkiewicz.
„Jednym z punktów programu wizyty jest podpisanie wspólnego orędzia przez Cyryla i abp. Józefa Michalika, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. Dokument wzywa wiernych obu Kościołów do wzajemnego wybaczenia krzywd. – To jest niewątpliwie zapowiedź przyszłego powiedzenia sobie: przebaczamy i prosimy o przebaczenie – komentuje rzecznik KEP ks. Józef Kloch”.
To także okazja, by pogłębić naszą wiedzę o prawosławiu, które w Polsce wyznaje pół miliona osób.
„Wciąż wiemy mało i myślimy źle o prawosławiu, choć jest ono z nami od wielu wieków. I wciąż żywe są negatywne stereotypy. Że to wiara »Ruskich«, religia zaborcy; że Cerkiew kolaborowała z komunistami w Rosji i w PRL”.
Więcej o misji patriarchy czytaj w artykule Adama Szostkiewicza w najnowszej POLITYCE – specjalnym wydaniu na dwa tygodnie. Tam także sylwetka Cyryla I i odpowiedź, dlaczego rosyjskie media podczas tej wizyty będą pilnie obserwować nadgarstki patriarchy.
WIĘCEJ: Komentarz Adama Szostkiewicza „Komu zaszkodzi wizyta Cyryla?”
***
Najnowsza podwójna POLITYKA już w kioskach. Dostępna jest także w wydaniu na iPada, na Kindle oraz w Polityce Cyfrowej (w wersji elektronicznej do wygodnego czytania na ekranie komputera, smartfonach i tabletach).