Wybory mera rosyjskiej stolicy pokażą, jak silna jest opozycja. Ale też mogą wyłonić następcę Putina.
Moskiewskie wybory wywołują wiele emocji w całej Rosji, bo mają drugie dno polityczne. Jeśli obecny mer i zaufany człowiek Kremla Siergiej Sobianin wygra uczciwie i nie zaliczy żadnej wpadki do końca kadencji, to ma nawet szanse zostać następcą Władimira Putina, gdy temu znudzi się bycie najważniejszą osobą w kraju. Na razie na to się nie zanosi, ale sam Putin i rosyjska elita władzy już dziś szukają innych możliwości, tak na wszelki wypadek. Sobianin jest jedną z nich.
Polityka
36.2013
(2923) z dnia 03.09.2013;
Świat;
s. 50
Oryginalny tytuł tekstu: "Bój o Moskwę, bój o Rosję"