Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Czarny wizerunek Obamy

Inne spojrzenie na prezydenta USA

Czy ci, którzy uwierzyli prezydentowi, czują się dzisiaj zawiedzeni? Czy ci, którzy uwierzyli prezydentowi, czują się dzisiaj zawiedzeni? elizabeth Cromwell / Wikipedia
Barack Obama potrafi mówić, ale nie umie słuchać. Co się stało z człowiekiem, który miał odmienić oblicze Ameryki?
Zbyt często Obama wydaje się przemawiać z wysokości kościelnej ambony.Jim Young/Reuters/Forum Zbyt często Obama wydaje się przemawiać z wysokości kościelnej ambony.

Barack Obama, czarnoskóry Kennedy, jak go ochrzczono w Europie, cieszył się od początku szczerą sympatią, zwłaszcza na Starym Kontynencie. Na wiecu w Berlinie – kiedy jeszcze był rywalem nielubianego George’a Busha juniora – ćwierć miliona Niemców powitało go z entuzjazmem. Wybory prezydenckie Obama w dużym stopniu wygrał dzięki swojemu niezwykłemu życiorysowi. Posługiwał się nim jak manifestem programowym.

W pierwszym przemówieniu do Kongresu mówił: jestem synem czarnego z Kenii i białej kobiety z Kansas. Byłem wychowany z pomocą białego dziadka, który przeżył Wielki Kryzys, by służyć w armii Pattona w Europie, i białej babki, która – kiedy jej mąż walczył – pracowała w fabryce zbrojeniowej. Chodziłem do najlepszych szkół w Ameryce, ale także mieszkałem w jednym z najbiedniejszych krajów świata. Ożeniłem się z czarną Amerykanką, w której żyłach płynie krew niewolników, a także ich panów. Mam braci, siostry i kuzynów każdej rasy i stanu, rozsianych po trzech kontynentach. Póki żyję, nie zapomnę, że w żadnym innym kraju na ziemi moja historia nie byłaby możliwa.

Słowa bez czynów

Rzeczywiście, nikt podobny do Obamy jeszcze się nie pojawił. Prezydent podkreślał, że ów życiorys jednoczy ludzi i że dzięki swemu pochodzeniu lepiej rozumie troski i marzenia wszystkich Amerykanów. Wydawało się, że postawi przed Ameryką wielkie zadanie; jego idol John Kennedy nakazał przecież zdobyć Księżyc. Istotnie, Obama wygłasza wciąż wspaniałe przemówienia, jego idee – praworządność, równość, wyrównywanie krzywd, prawa człowieka – są przemyślane tak poważnie, jak u żadnego ze współczesnych prezydentów.

Polityka 46.2013 (2933) z dnia 12.11.2013; Świat; s. 44
Oryginalny tytuł tekstu: "Czarny wizerunek Obamy"
Reklama