Świat

Zły car i dobrzy bojarzy

Ukraina: Oligarchowie kontra prezydent

Dmytro Firtasz Dmytro Firtasz ITAR-TASS
Zachód z nadzieją patrzy na ukraińskich oligarchów, wierząc, że w końcu usuną psującego im biznes Janukowycza. Tę opcję można jednak włożyć między bajki.
Wiktor Janukowyczthierry ehrmann/Flickr CC by 2.0 Wiktor Janukowycz

Kilkunastu opozycjonistów z Doniecka protestowało pod rezydencją Rinata Achmetowa. Trzymali plakaty z napisami „Achmetow ma krew na rękach” i „Sponsor krwawego reżimu Janukowycza”. Młody aktywista mówił właśnie, że oligarcha chowa się ze strachu przed nimi w Londynie, gdy do zebranych podjechał luksusowy mercedes. Wysiadł z niego Achmetow, był sam, bez kierowcy i ochroniarzy. „Oszuści, ale z was oszuści! Ludzi chcieliście nabrać! zawołał na powitanie. Jestem w Doniecku, przed nikim się nie ukrywam. Sankcje, mówicie? Dla mnie największą sankcją byłoby, gdybym nie mógł chodzić po naszej małej ojczyźnie”.

Jedna z demonstrantek chciała wiedzieć, co ma do powiedzenia o protestach na Majdanie. „Jeśli jesteście za silną, demokratyczną Ukrainą i dobrobytem każdej rodziny, będę z wami. Ale ja jestem za prawdą, a wy oszukujecie” perorował Achmetow. Po kilkuminutowej wymianie zdań najbogatszy Ukrainiec wsiadł do auta i odjechał na oczach zadziwionych demonstrantów. Nagranie z akcji natychmiast pokazały ukraińskie media.

Stosunek Achmetowa do Majdanu interesuje, rzecz jasna, nie tylko donieckich opozycjonistów. Gdy w opublikowanym oświadczeniu oligarcha opowiedział się za pokojowym rozwiązaniem kryzysu, już następnego dnia Wiktor Janukowycz nieoczekiwanie zaproponował opozycji kompromis w stylu „wasz prezydent, nasz premier”. Zaraz potem doniecki miliarder został awansowany przez zachodnich obserwatorów na gołąbka pokoju.

Wielu oligarchów

Zdaniem niektórych ekspertów to Achmetow zablokował jastrzębi z otoczenia Janukowycza, którzy domagali się siłowego zdławienia demonstracji.

Polityka 8.2014 (2946) z dnia 18.02.2014; Świat; s. 52
Oryginalny tytuł tekstu: "Zły car i dobrzy bojarzy"
Reklama