Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Obrady za płotem, czyli szczyt NATO od kulis

Dwanaście kilometrów ogrodzenia, dziewięć tysięcy policjantów, gigantyczny kompleks hotelowy i troska o kulinarne upodobania światowych liderów – wszystko należało z wyprzedzeniem przemyśleć i zorganizować. W Newport zapadały ważne decyzje, którym towarzyszyły bezprecedensowe wyzwania logistyczne.

Przywódcy państw członkowskich NATO to „najbardziej elitarne grono gości, jakich kiedykolwiek podejmowano w walijskich hotelach” – pisze brytyjski dziennik „The Independent”. Do tej pory zatrzymywali się tu głównie aktorzy, gwiazdy sportu i muzyki. Towarzystwo równie międzynarodowe, ale samo wydarzenie – zupełnie innej rangi.

W golfa nikt nie pogra

W Newport znalezienie miejsca w hotelu graniczy w ostatnim czasie z cudem. W kilku hotelach, „przypisanych” do aktualnych wydarzeń politycznych, rezerwacji nie można było dokonać już od tygodni. Na przykład w Celtic Manor Resort, w którym odbywają się obrady. Hotel jest zresztą zamknięty dla wszystkich niezwiązanych bezpośrednio ze szczytem NATO. Miejsca zwolnią się dopiero w przyszłym tygodniu. Za noc w hotelu trzeba będzie zapłacić 150 funtów.

Celtic Manor Resort to luksusowy, pięciogwiazdkowy obiekt ze SPA, otoczony polami golfowymi i łąkami. To tutaj nocowali i pracowali światowi przywódcy. Nie został tu wpuszczony nikt nieuprawniony, fotoreporterom pozwolono na kilka szybkich zdjęć. Co chwila dało się słyszeć przelatujące helikoptery. Przez ostatnie dni było to chyba najbardziej strzeżone miejsce na świecie.

Jak rozdysponowano miejsca w 32 luksusowych apartamentach – nie wiadomo. Do tego należałoby doliczyć dwa apartamenty specjalne – prezydenckie – z pianinem, kuchnią i pokojem jadalnym (przy stole może zasiąść nawet 10 osób). Cena za noc w jednym z takich apartamentów sięga nawet 2 tys. funtów.

Celtic Manor ResortNATO Summit Wales 2014/Flickr CC by 2.0Celtic Manor Resort

Hotel słynie poza tym z wielkich sal konferencyjnych, które bez trudu pomieściły ok. półtora tysiąca polityków, dyplomatów i ministrów. Dyskusje odbywały się przy 25-metrowym dębowym stole.

Po częściach oficjalnych (albo pomiędzy nimi) uczestnicy szczytu mieli do dyspozycji kilka prestiżowych restauracji.

Reklama