Tsai Ing-wen zostaje pierwszą prezydent Tajwanu, a jej dotąd opozycyjna Demokratyczna Partia Postępowa zdobywa samodzielną większość w parlamencie. Oznacza to, że dopiero drugi raz w ciągu 70 lat samodzielności wyspy władzę traci nacjonalistyczny Kuomintang. Obywatele mają do niego pretensje, że poszedł na zbyt duże ustępstwa z komunistycznymi Chinami i za bardzo sprzyja establishmentowi. Pani Tsai obiecuje tak przeorientować gospodarkę, by młodym łatwiej było znaleźć pracę, chce równać różnice majątkowe i na dystans trzymać komunistów z kontynentu.
Polityka
4.2016
(3043) z dnia 19.01.2016;
Ludzie i wydarzenia. Świat;
s. 9