W zeszłym miesiącu dwa europejskie rządy ogłosiły, że nie będą się trzymać styczniowego porozumienia unijnego w sprawie relokacji uchodźców. O ile jednak Warszawa w ogóle odmówiła ich przyjmowania, Portugalia jednostronnie zwiększyła liczbę przybyszów, jaką gotowa jest ugościć: z ustalonych wcześniej 4,5 tys. osób do 10 tys. „Ten kryzys jest zagrożeniem dla europejskich wartości – musimy być stanowczy w jego rozwiązywaniu, żeby podtrzymać wartość ludzkiej godności” – zadeklarował premier António Costa.