Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Odżywa strach przed islamem i imigrantami. Skąd się we Francji biorą zamachowcy?

Mike_fleming / Flickr CC by 2.0
Za każdym razem, kiedy dochodzi do zamachu terrorystycznego, na nowo odżywa „strach przed islamem”. Ale jak wygląda druga strona barykady i czego naprawdę należy się bać?

Obecny kryzys migracyjny w Europie znów każe francuskim mediom roztrząsać „strach przed islamem”. Znawcy religii nie widzą ku niemu podstaw, co najwyżej stwierdzają paradoks: katolicy i protestanci słabną, stają się religijnie letni, muzułmanie nie poddają się tak łatwo zachodniej laicyzacji. Ale to wszystko. Islam jako religia jest tu co najwyżej parawanem konfliktu klasowego. Przyjezdni są na ogół słabsi od miejscowych na każdym polu: wykształcenia, majątku, pozycji społecznej i szans życiowych.

Owszem, wielu robi karierę, zostają przedsiębiorcami, nawet ministrami. Marokański Francuz Aziz Senni, przedsiębiorca, 10 lat temu napisał książkę o długim, lecz wymownym tytule: „Winda społeczna jest zepsuta... poszedłem więc po schodach”. Kto więc w getcie czeka na windę, to już tam zostanie, a po schodach, wiadomo, pod górę nie jest łatwo. Ale można. Senni jest młody, urodził się w Maroku w 1976 r., a we Francji startował z blokowiska. Jednak nie latał z żulią, tylko się uczył. Zdobył tytuł przedsiębiorcy roku, ma swój program radiowy, mimo to dwa lata temu znowu wydał książkę, tym razem pod tytułem: „Winda społeczna jest ciągle zepsuta… a na schodach jest tłoczno”.

Czy ta winda jest rzeczywiście zepsuta? By ocenić pracę działów kadr, badaczka z Sorbony Marie-Anne Valfort do setki firm wysłała trzy podobne CV, różniące się tylko nazwiskami i drobnym szczegółem życiorysu. Na pierwsze CV, ozdobione banalnym francuskim nazwiskiem, odpowiedziało 25 proc. firm, na drugie – z imieniem francuskim, nazwiskiem arabskim, lecz dodatkiem „wolontariuszka katolickiej akcji charytatywnej” odpowiedziało niewiele mniej, ale już na CV Khadiji Diouf, „wolontariuszki islamskiej organizacji pomocy” – tylko 8 proc.

Reklama