Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Ziarnko do ziarnka

Dlaczego świat zaczął bić się o piasek?

Od uzyskania niepodległości pół wieku temu Singapur urósł aż o 22 proc., sztucznie powiększając terytorium – głownie za pomocą piasku. Od uzyskania niepodległości pół wieku temu Singapur urósł aż o 22 proc., sztucznie powiększając terytorium – głownie za pomocą piasku. Jonathan Drake/Bloomberg / Getty Images
Rozpoczyna się właśnie wielki wyścig po piasek – brakuje go już nawet na Bliskim Wschodzie. A wystarczy jedna noc, by ukraść całą plażę.
Megapogłębiarka „Junyang 1” zasysa tysiące ton piasku, przy czym zabija niezliczone formy życia niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania oceanów.materiały prasowe Megapogłębiarka „Junyang 1” zasysa tysiące ton piasku, przy czym zabija niezliczone formy życia niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania oceanów.

Na początku października do portu w Kantonie wpłynął „Junyang 1”, najnowszy i największy w Azji statek-pogłębiarka, służący do wydobywania materiałów z dna mórz. Może sięgać 90 m w głąb dna i zasysać 20 tys. m sześc. piachu na godzinę. Jego pierwszym zadaniem będzie budowa nowego portu w Colombo. „Junyang 1” i podobne megamaszyny biorą udział w tzw. trzeciej wielkiej gorączce. Bo tę, która właśnie rozpala świat, można porównać jedynie z agresywnym poszukiwaniem złota i ropy naftowej. Dziś przyszła kolej na piasek.

Statek „Junyang 1” zbudowany w Holandii kosztował 160 mln euro, powstał na zamówienie jednego z najpotężniejszych chińskich koncernów budowlanych – China Communication Construction Company. Chiny są najbardziej piaskożernym krajem świata, ponieważ ich rozwój uzależniony jest od przyspieszenia urbanizacji. A właściwie żadnego budynku nie można postawić bez piasku, który jest niezbędny do produkcji betonu. Beton to, w uproszczeniu, piasek i żwir złączone płynnym cementem. Pierwszych odmian tego budulca używano już w starożytnym Egipcie.

Tylko między 2011 a 2013 r. Chiny zużyły więcej betonu niż USA w całym XX w. Wzdłuż Jangcy i na południowym wschodzie kraju jedna po drugiej powstają konurbacje, w których ma zamieszkać pół miliarda ludzi. To tylko jeden z ekstremalnych przykładów tendencji, którą ONZ podsumowuje tak: na Ziemi gwałtownie przybywa ludzi, a ci masowo przenoszą się do miast, te zaś błyskawicznie rosną. Do połowy stulecia na terenach zurbanizowanych przybędzie 2,5 mld ludzi. Będziemy więc potrzebować dużo więcej piasku.

Wszystko z piasku

Życie miast zależy od piasku. Jest on trzecim, po wodzie i powietrzu, najczęściej używanym przez nas zasobem. Nieodzownym w produkcji szkła, plastiku i elektroniki.

Polityka 44.2016 (3083) z dnia 25.10.2016; Świat; s. 53
Oryginalny tytuł tekstu: "Ziarnko do ziarnka"
Reklama