Po raz kolejny nic niewarte okazały się sondaże i prognozy. Setki skomplikowanych modeli komputerowych dawały Clinton w dzień wyborów co najmniej 3 punkty proc. przewagi. Dwie przyczyny tej wpadki są oczywiste: po pierwsze część ankietowanych wstydziła się swych preferencji, więc kłamała; po drugie sondaże nie odzwierciedlały w pełni entuzjazmu elektoratu Donalda Trumpa.
Dwa tygodnie przed wyborami Michael Moore, ten od filmów dokumentalnych „Zabawy z bronią” i „Fahrenheit 9.