Narażone na dezinformację były miliony amerykańskich wyborców. Skutki mogły wpłynąć na cały świat, bo przecież chodziło o wybór najpotężniejszego polityka.
Steve Bannon, główny strateg Trumpa, uważa, że wściekłość w polityce jest niezbędna. I potrafi jej użyć.
Donald Trump obejmuje najważniejszy polityczny urząd świata jako jeden z najmniej aprobowanych prezydentów w nowszej historii USA.
Kiedy my świętowaliśmy sukces polskich skoczków narciarskich, odtajniono część raportu amerykańskiego wywiadu o tym, jak Rosja wpływała na wynik wyborów prezydenckich w USA.
Sztab Trumpa nie ma innej opcji, jak zaprzeczać rewelacjom NBC, bo stawką w tej grze wciąż jest prezydentura ich idola i chlebodawcy.
Skończmy z sondażami w polityce – apelują badacze mediów. Bo rzeczywiście, gdyby wierzyć sondażom, świat powinien wyglądać dziś zupełnie inaczej.
Amerykanie coraz dobitniej sprzeciwiają się wyborowi Donalda Trumpa na prezydenta.
Donald Trump nie ma kwalifikacji na prezydenta USA – tak uważa dwie trzecie Amerykanów. To dlaczego na niego głosowali? Bo gniew i pragnienie zmiany są silniejsze niż strach przed ignorantem w Białym Domu.
Wypowiedzi Donalda Trumpa po wyborach i jego pierwsze nominacje wskazują, że pragnie przynajmniej pokazać się z innej strony niż w kampanii wyborczej.
Polska i kraje ościenne powinny uświadomić sobie, że kończy się okres, gdy bezpieczeństwo gwarantował nam żandarm zza oceanu.