Świat

Prezydent Hollande rezygnuje z drugiej kadencji. To decyzja bezprecedensowa

Prezydent Francji, François Hollande ogłosił, że nie będzie się ubiegał o drugą kadencję. Prezydent Francji, François Hollande ogłosił, że nie będzie się ubiegał o drugą kadencję. Jean-Marc Ayrault / Flickr CC by 2.0
Lepsze kilka minut upokorzenia niż sześć miesięcy na galerach.

Prezydent Francji François Hollande w telewizyjnym wystąpieniu ogłosił, że nie będzie ubiegał się o drugą kadencję, bo zdaje sobie sprawę, że nie jest w stanie skupić wokół siebie większości wyborców. To decyzja bezprecedensowa – dotychczas urzędujący prezydenci zawsze, choć czasem bez powodzenia, walczyli o odnowienie mandatu.

Rzeczywiście, Hollande od dawna jest przedmiotem krytyki, a nawet szyderstw – nie zawsze usprawiedliwionych. W ubiegłym tygodniu Tout-Paris – jak to się tam mówi – czyli cały, przynajmniej lewicowy Paryż, a konkretnie 60 znanych nazwisk z boską Catherine Deneuve na czele, zaprotestowało przeciw „niewiarygodnemu, ciągłemu oczernianiu” prezydenta. Ale zaraz po Paryżu poszła plotka, że to sam Hollande skłonił panią Deneuve do takiej inicjatywy i krytyka, zamiast osłabnąć, tylko się nasiliła.

Zresztą Hollande, przed objęciem urzędu ceniony głównie jako mediator i negocjator, nie był od dawna w stanie opanować buntu na pokładzie. Wielu polityków socjalistycznych otwarcie mu się sprzeciwiało, a bunt objął także osobistości rządowe.

Lewicowi kandydaci już rozpoczęli kampanię

Może więc Hollande nie miał już innego wyjścia, niż rzucić ręcznik na ring. Ale tak czy inaczej na lewicy ta decyzja spotkała się z wielkim uznaniem. To chwila godności, tak rzadka w dzisiejszej polityce – oświadczyła była minister sprawiedliwości Christiane Taubira. Inni nazwali rezygnację odważną i przykładną, zwracając uwagę, że chodzi o wyraźne przedłożenie interesu kraju nad interes osobisty.

Reklama