W rozmowie z POLITYKĄ INSIGHT możliwa przyszła prezydent nie omieszkała wymienić, z jakimi politykami zamierza współpracować przy realizacji rosyjskich interesów na kontynencie, do jakich niewątpliwe należy zaliczyć rozmontowanie Unii Europejskiej.
Europę rozbije z Kaczyńskim i Orbánem
W tym wątpliwie zaszczytnym gronie znaleźli się m.in. Geert Wilders – holenderski islamofob, który już w środę może wygrać wybory parlamentarne, poza tym brytyjscy ksenofobowie z UKIP, włoscy faszyści z Lega Norde, a także austriaccy narodowcy z Partii Wolnościowej. Dopytana o rządzących polityków, z którymi wyobraża sobie współpracę, wymieniła premiera Węgier Wiktora Orbána, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego oraz polski rząd. Le Pen zachwalała polską krytykę Unii, przyznała też, że wyobraża sobie sojusz z przedstawicielami PiS. Nie przeszkadza jej w tym nawet rozbieżność stanowisk wobec Rosji z polskim rządem – jak sama tłumaczy, to normalne, bowiem tak Polska, jak Francja mają inne interesy regionalne i narodowe.
Le Pen, podobnie jak polska prawica, winnych wszelkich niepowodzeń w kraju szuka wśród bliżej niesprecyzowanych „obcych”. Termin „wspaniała izolacja” odwołuje się do doktryny brytyjskiego rządu z końca XIX w. Władze w Londynie, świadome narastających konfliktów w Europie, nie zawierały trwałych sojuszy z innymi mocarstwami, za gwarant bezpieczeństwa uznając swoje imperium kolonialne i najsilniejszą marynarkę na świecie. Wielka Brytania zdecydowała się porzucić tę doktrynę na początku XX wieku, kiedy w Europie zaczął tworzyć się rozbudowany system sojuszy, a Wielka Brytania coraz gorzej radziła sobie z mniejszymi lub większymi konfliktami z Rosją, Niemcami czy Stanami Zjednoczonymi.