Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Prezydent pokoju w kraju wojny

Mijają trzy lata rządów Poroszenki. Co dotychczas zrobił król czekolady?

Petro Poroszenko, prezydent Ukrainy od 2014 roku. Petro Poroszenko, prezydent Ukrainy od 2014 roku. Petro Poroszenko / Facebook
W sondażach idzie łeb w łeb z Tymoszenko i liderem Okeanu Elzy, Wakarczukiem. I pokazuje, że ma ciągoty do oświeconego autorytaryzmu.

Artykuł ukazał się w wydaniu internetowym dwumiesięcznika „Nowa Europa Wschodnia”.

Jeszcze kilka lat temu Petro Poroszenko nie mógł mieć nadziei, że prędko zostanie prezydentem Ukrainy. Wydawało się wówczas, że rządy Wiktora Janukowycza potrwają długo i dlatego nie było sensu zbyt wcześnie przystępować do walki z przywódcą Partii Regionów. W 2013 roku najwyższym stanowiskiem, na jakie mógł liczyć Poroszenko, była funkcja mera Kijowa – zakładał zapewne, że na prezydenturę poczeka przynajmniej do 2020 roku. Rewolucja godności, aneksja Krymu i wojna na Donbasie zasadniczo zmieniły jednak sytuację kraju i samego Petra Ołeksijowycza. Stanął za sterami wcześniej, niż zakładał: w najdramatyczniejszym momencie najnowszej historii Ukrainy.

Zyzgaki politycznej kariery

Poroszenko nie jest nową twarzą w ukraińskiej polityce: w politycznej ekstraklasie gra od dawna, a trafił tutaj z wielkiego biznesu. Po raz pierwszy wywalczył sobie mandat deputowanego w 1998 roku, w czasie prezydentury Leonida Kuczmy. Wówczas należał do popierającej władze Zjednoczonej Socjaldemokratycznej Partii Ukrainy. Niebawem jednak opuścił ławy ugrupowania i utworzył własny projekt – Solidarność.

Reklama