Bratanek dobra rada
Czego może nauczyć się polska opozycja od opozycji węgierskiej
20 czerwca 2017
Kiedyś to trendy i wydarzenia w Polsce wyprzedzały węgierskie. Za Orbána to się odwróciło. Może więc polska opozycja mogłaby się czegoś nauczyć od węgierskiej.
W latach 90. na Węgrzech furorę robił termin „warszawski ekspres”. Mówiło się tak na zmiany, które zdarzyły się najpierw w Polsce i z opóźnieniem dotarły nad Balaton. Negocjacje węgierskich komunistów z demokratami zaczęły się cztery miesiące po Okrągłym Stole, obóz Solidarności stracił władzę dziewięć miesięcy przed przegraną opozycjonistów na Węgrzech. Transformację w wersji szokowej u bratanków wprowadzali postkomuniści dopiero w 1995 r., czyli długo po terapii Balcerowicza.
Polityka
25.2017
(3115) z dnia 20.06.2017;
Świat;
s. 49
Oryginalny tytuł tekstu: "Bratanek dobra rada"