Irracjonalne, arbitralne, nie do obrony
Indie legalizują stosunki homoseksualne
Indie legalizują stosunki homoseksualne. Taką decyzję podjął jednomyślnie pięcioosobowy skład orzekający Sądu Najwyższego tego państwa, największej liczebnie demokracji na świecie. Szef Sądu Diprak Misra stwierdził, że interpretację artykułu prawa dopuszczającego kryminalizację stosunków seksualnych między zgadzającymi się na to dorosłymi tej samej płci należy uznać za „irracjonalną, arbitralną i niemożliwą do obrony”.
Kara za seks gejowski, relikt epoki wiktoriańskiej
Z orzeczenia cieszy się oczywiście indyjska społeczność LGBT, która od 20 lat prowadzi kampanię na rzecz dekryminalizacji seksu gejowskiego, zagrożonego dotąd karą do 10 lat więzienia. To spadek po prawie brytyjskim, które obowiązywało w Indiach pod rządami brytyjskimi, relikt epoki wiktoriańskiej przechowany w prawie niepodległej republiki Indii.
Ta epoka właśnie się w Indiach kończy. Zdaniem Misry, najwyższego autorytetu prawnego Indii, „wszelkie dobrowolne kontakty seksualne osób homoseksualnych i heteroseksualnych nie mogą być uznane za sprzeczne z konstytucją”.
Czytaj także: W których krajach małżeństwa homoseksualne są legalne
Konserwatywne oblicze Indii
Przypomnijmy, że choć Indie nie są kulturowo chrześcijańskie, to obyczaje panują w nich surowe, graniczące z purytanizmem. Pocałunek indyjskiej celebrytki z indyjskim celebrytą na ekranie wywołuje masowe protesty konserwatystów.