Alan Garcia najwyższy urząd sprawował dwukrotnie. Jego pierwsza kadencja przypadła na lata 1985–90 i czasy, gdy Peru stało na granicy upadku. Ogromny kryzys ekonomiczny, hiperinflacja i bezrobocie, połączone z gwałtownie rozwijającym się handlem narkotykami i atakami maoistycznej partyzantki o nazwie Świetlisty Szlak (odpowiedzialnej m.in. za zabójstwo polskich misjonarzy, ojców Zbigniewa Strzałkowskiego i Michała Tomaszka), trwale zdestabilizowały kraj i wprowadziły chaos w życiu publicznym. Startujący z poparciem centrolewicowej partii APRA Garcia do wyborów szedł z postulatami opanowania recesji i zdecydowanej walki z gangami i partyzantami.
Z zapowiadanych reform wprowadzić w życie udało mu się niewiele. Gospodarka nie ruszyła, kontrowersyjny plan ograniczeń w rocznej spłacie zagranicznego zadłużenia ustalony na poziomie 10 proc. PKB tylko rozsierdził Międzynarodowy Fundusz Walutowy, a maoiści jeszcze zaostrzyli terror, zwłaszcza w trudno dostępnych dla policji i służb mundurowych wioskach położonych wysoko w Andach.
Czytaj także: Jak Mario Vargas Llosa nie został prezydentem Peru
Alan Garcia: korupcja, prawa człowieka, walka z partyzantkami
Mimo to Garcia reanimował swoją polityczną karierę i został drugi raz głową państwa 16 lat później. Po latach spędzonych na emigracji w Kolumbii (gdzie otrzymał nawet azyl polityczny) i Francji wrócił do kraju w 2001 r. Już wtedy ponownie ubiegał się o prezydenturę, przegrał jednak z liberałem Alejandro Toledo. Ciągnęły się za nim zarzuty korupcyjne z pierwszej kadencji, kiedy miał przyjąć milion dolarów łapówki od włoskiego koncernu Tralima w zamian za przyznanie kontraktu na budowę sieci kolejek elektrycznych w stolicy.