Rząd Indonezji chce przenieść stolicę z Dżakarty do innego, jeszcze niewybranego miasta, prawdopodobnie na innej wyspie niż Jawa. Mówi się o niewielkim mieście Palangka Raya na indonezyjskiej części Borneo, ok. półtorej godziny lotu od Dżakarty.
Przenosiny zapowiedział minister ds. planowania Bambang Brodjonegoro, powołując się na decyzję prezydenta Joko Widodo, znanego jako Jokowi. Szczegółów ani harmonogramu przenosin na razie nie ogłoszono. Pomysł nie jest nowy, bo po raz pierwszy zaproponował go już w 1957 r. ówczesny dyktator Sukarno, choć ostatecznie nigdy nic z niego nie wyszło.
Czytaj także: Indonezja karze śmiercią za przemyt narkotyków i... zaprasza turystów
Indonezja nie byłaby żadnym wyjątkiem ani w skali światowej – stolice do nowych, zaplanowanych miast przenosiły w końcu między innymi Brazylia czy Australia – ani nawet regionalnym, bo podobne decyzje podjęły już władze Malezji i Mjanmy. Chęć wyprowadzki z Dżakarty nie jest też szczególnie dziwna, bo to miasto pogrążone w gigantycznych korkach, smogu, dysfunkcjonalne urbanistycznie i wreszcie – tonące w oceanie.
Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że ewentualne przenosiny byłyby po prostu ucieczką przed problemami, co jest łatwiejsze niż próba ich rozwiązania. W metropolii Dżakarty mieszka dziś prawie 30 milionów osób, w ciągu najbliższych 20 lat przybędzie kolejne 10 milionów i większość z nich nie może uciec przed fatalną jakością życia oraz coraz poważniejszymi zagrożeniami katastrofalnymi powodziami.