Po tym, jak w ubiegłym tygodniu ujawniono dwa unijne audyty dotyczące firm premiera, pytanie o jego rezygnację wcale nie jest bezpodstawne. Oba raporty są miażdżące. Andrej Babiš jest drugim najbogatszym obywatelem Czech. Jego koncern Agrofert ma dominującą pozycję w branży spożywczej i w rolnictwie, ale opanował też sporą część rynku mediów. Od początku kariery krytycy zarzucali mu, że wchodzi do polityki, aby wykorzystać władzę do własnych celów. Krytyka była tak potężna, że w 2017 r.