Ostatnie, masowe protesty w Czechach odbywały się w imię obrony niezawisłego wymiaru sprawiedliwości. Po tym bowiem, jak w kwietniu policja złożyła wniosek do prokuratury o zbadanie nieprawidłowości w interesach prowadzonych przez Andreja Babiša, premiera Czech, a zarazem oligarchę, nowym ministrem sprawiedliwości została Maria Benešova, polityczka związana z nieformalnym sojusznikiem Babiša prezydentem Milošem Zemanem.
Tych dwóch panów łączą polityczno-biznesowe koligacje: Zeman od lat obraca się na szczytach czeskiej polityki, a Babiš od dawna obraca gigantycznymi pieniędzmi.