Wielka Brytania zapowiada reformę polityki imigracyjnej. Zamiast naboru według potrzeb rynku będzie casting na fajnego sąsiada.
Zapowiedzi zwolenników brexitu o „odzyskaniu kontroli nad granicami” po wyjściu z Unii Europejskiej w końcu stały się ciałem. Brytyjski rząd przedstawił zasady nowej polityki imigracyjnej, która miałaby obowiązywać od przyszłego roku – po zakończeniu okresu przejściowego w relacjach z Unią. Zwiastują one ni mniej, ni więcej tylko rewolucję.
Obywatele Unii bez problemu będą mogli nadal odwiedzać Wyspy – bez wizy, do sześciu miesięcy. Ale też bez prawa do pracy, o ile nie uzyskają minimum 70 punktów migracyjnych.
Polityka
10.2020
(3251) z dnia 03.03.2020;
Świat;
s. 42
Oryginalny tytuł tekstu: "Czułe punkty"