Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Włosi potrzebują maseczek. Szyją zakonnice i domy mody

Mężczyzna w maseczce ochronnej w okolicy Koloseum Mężczyzna w maseczce ochronnej w okolicy Koloseum Alberto Pizzoli / EAST NEWS
Wobec palącej potrzeby rząd Włoch zdecydował się wysupłać 50 mln euro na przebranżowienie blisko setki zakładów i realizację linii produkcyjnych rodzimych maseczek.

90 mln maseczek ochronnych miesięcznie to absolutne minimum – uważa szef ochrony cywilnej w tym kraju Angelo Borrelli. Jak dotąd Włochom udało się zawrzeć kontrakty na dostawę na 55 mln sztuk tego podstawowego w czasach pandemii Covid-19 środka higieny osobistej. Jak tłumaczył minister spraw zagranicznych Luigi di Maio, na rynku panuje dziś „wolnoamerykanka” i wystarczy, że ktoś inny gotów będzie zapłacić centa więcej za sztukę, a umówiony transport maseczek zmieni adresata. Kiedy miesiąc temu w Codogno wykryto pierwszy przypadek zakażenia, we Włoszech nikt już nie robił maseczek, gdyż ich nisko dochodową produkcję dawno przeniesiono do krajów azjatyckich.

Czytaj też: Chiny, Kuba i Rosja pospieszyły z pomocą do Włoch

Pożytek z masek dla płetwonurków

Jakie znaczenie mają dziś we Włoszech maseczki, dowodzą nie tylko zakażenia i przypadki zgonów wśród niechronionego nimi personelu szpitali, domów opieki, karetek pogotowia i policjantów, ale też wiszące w każdej windzie ogłoszenia zawierające informację, że bez maseczki i rękawiczek nie wolno wjeżdżać nawet na pierwsze piętro. Ceny maseczek, niedostępnych w sklepach ani w aptekach, na czarnym rynku wahają się od 5 do 35 euro, a specjalistyczne maski chirurgiczne sprzedają się nawet za 300, choć wszyscy wiedzą, że są przeznaczone do jednorazowego użytku.

Firma Mestel Safety Srl z Genui opatentowała właśnie metodę modyfikowania, przy wykorzystaniu drukarki 3D, masek dla płetwonurków w taki sposób, aby mogły służyć jako maseczki ochronne. Mestel wdrożył już produkcję 1000 sztuk dziennie, przeznaczonych najpierw dla szpitali w Lombardii, a potem na rynek.

Czytaj też: Od tego się zaczął włoski dramat? Wirus na stadionie

Maseczka z pomarańczy i z kokardką

W mediach społecznościowych furorę robi ostatnio zdjęcie plus minus 80-latka z Meany na Sardynii, który na swojej oślicy, w obowiązkowej maseczce, codziennie wyrusza w góry, by oporządzić stado owiec i kilka świń. Najbardziej wyszukaną maseczkę widziałam jednak na Sycylii. Zrobiona została z połówki wydrążonej pomarańczy, do której przymocowano tasiemki dające się z tyłu głowy zawiązać w kokardkę.

W Rzymie widuję często maseczki szyte domowym sumptem ze skrawków batystu w kwiatki lub cienkiej bawełny w kratkę czy paseczki. Najczęściej wykończone są gumką, dzięki której można je łatwo zaczepić na uszach. W Neapolu maseczki nosi się na rozmaite fantazyjne sposoby. By łatwiej oddychać i mówić, zamiast banalnie zsunąć maseczkę na brodę, neapolitańczycy przesuwają ją zawadiacko na czoło, a kolorowy filtr powietrza wygląda wtedy z daleka jak pompon. Jeszcze bardziej ekstrawagancki sposób noszenia maseczki, na jednym (prawym) uchu, próbował wylansować minister ds. okręgów autonomicznych i regionów Francesco Boccia.

Czytaj też: Dlaczego koronawirus uderzył właśnie we Włoszech?

Szyją zakonnice i luksusowi projektanci

Wobec palącej potrzeby chwili rząd Włoch zdecydował się wysupłać 50 mln euro na przebranżowienie blisko setki zakładów i realizację linii produkcyjnych rodzimych maseczek. Wyrób ruszył w okolicach Modeny w zakładach dostarczających komponenty dla Ferrari. Również FCA, który wobec spadku popytu zdecydował się wstrzymać produkcję samochodów w całej Europie, m.in. w Tychach, obiecał (jednak nie w którymś z krajów UE, a w Chinach) wyrabiać milion maseczek miesięcznie. Dziś szyją je już siostry zakonne w wielu włoskich klasztorach, ale również wysoko wyspecjalizowane krawcowe haute couture.

Jako pierwszy postanowił produkować maseczki, kitle i czepki dla personelu medycznego toskański dom mody Ermanno Scervino. W tym celu kurierem dostarcza swoim szwaczkom niezbędną pasmanterię i włókninę (TNT – tessuto non tessuto) produkowaną w Prato. Notabene tam właśnie znajduje się najliczniejsze, bo ponaddwudziestotysięczne skupisko emigrantów z Państwa Środka. I choć ponad 2,5 tys. Chińczyków wyjechało na styczniowe obchody Nowego Roku, po ich powrocie w Prato nie zanotowano nawet jednego przypadku zakażenia. Zdyscyplinowani Chińczycy bez słowa sprzeciwu, jak jeden mąż, poddali się domowej izolacji, co pozwoliło zapobiec rozprzestrzenieniu się wirusa.

Czytaj też: Moda groźnie uzależnia się od Chin

Silvio Berlusconi funduje szpital

Przykład Scervino szybko zaczęły naśladować inne znane marki: H&M, Gucci, Valentino, Ferragamo, Fendi i Celine. Do 6 kwietnia Prada zobowiązała się wyprodukować na zamówienie władz regionu Toskanii 80 tys. kitli i 110 tys. maseczek przeznaczonych dla lekarzy i personelu. Wielu włoskich kreatorów mody, jak Domenico Dolce i Stefano Gabbana, Balmain, Pal Zileri, Moschino, Bulgari, Swarovski, przeznacza dziś milionowe kwoty na doposażenie szpitali i zakup aparatury medycznej. Czasem, jak Trussardi, przy tej okazji dbają też o reklamę, wykupując całe strony w najpoczytniejszych gazetach czy publikując podziękowania dla lekarzy i pielęgniarek, których „praca i ofiarność – jak napisał sam Giorgio Armani – wzruszają do łez”.

Jak zwykle wszystkich przebił hojnym gestem były premier i chyba najbardziej znany dziś na świecie Włoch: Silvio Berlusconi. Już na początku pandemii przekazał 10 mln euro na potrzeby opieki zdrowotnej w Lombardii. Za te pieniądze, w dawnej hali mediolańskich targów, ma zostać urządzony szpital dla 400 zakażonych SARS-CoV-2.

Czytaj też: Niektóre kraje odnoszą sukcesy w walce z Covid-19

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną