Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Czekając na telefon

Biden nawet nie zadzwonił do Dudy. Nowy kurs w relacjach z Polską?

Prezydent-elekt Joe Biden przedstawia przyszłych członków swojego gabinetu. Prezydent-elekt Joe Biden przedstawia przyszłych członków swojego gabinetu. Getty Images
Demokracja, praworządność, prawa mniejszości seksualnych – te tematy wracają do relacji Warszawa–Waszyngton wraz z nową administracją. Nie będzie to dobra zmiana dla PiS.
Amerykanie zapowiadają, że przy czarnym scenariuszu, w którym PiS podniesie rękę na media, wróci Radio Wolna Europa.Getty Images Amerykanie zapowiadają, że przy czarnym scenariuszu, w którym PiS podniesie rękę na media, wróci Radio Wolna Europa.

W latach 70. szef amerykańskiej dyplomacji Henry Kissinger skarżył się, że Waszyngton nie może zadzwonić pod jeden numer telefonu, aby uzyskać wspólne stanowisko Europy. Joe Biden, stary wiarus spraw zagranicznych, wie, do kogo dzwonić. Rozmawiał już z szefem Rady Europejskiej Charlesem Michelem i przewodniczącą Komisji Ursulą von der Leyen, a także z Angelą Merkel, Emmanuelem Macronem i Borisem Johnsonem.

Do ubiegłego piątku nie zadzwonił natomiast do Andrzeja Dudy. Czy to dowód zmiany kursu? W Waszyngtonie można usłyszeć: „Zależy, jak patrzeć i kto ma się niepokoić”. Dyplomaci i urzędnicy zatrudnieni w Kongresie w pierwszym odruchu uspokajają, że Polacy nie muszą się martwić o kwestie bezpieczeństwa. Sojusz polsko-amerykański jest stabilny, chociażby ze względu na nasze strategiczne położenie.

Ale oznaką spodziewanych zmian były już słowa Bidena na szlaku kampanii, kiedy wymienił Warszawę i Mińsk jednym tchem jako stolice, które zeszły z demokratycznej drogi. Tłumaczył je potem Michael Carpenter, jeden z najbliższych doradców prezydenta-elekta w kwestiach bezpieczeństwa i spraw zagranicznych. – Biden-kandydat odnosił się do wielu trendów w Europie, które napawają nas obawą. Jedną z nich jest droga, którą zmierza Białoruś i jej reżim – przekonywał jeszcze w czasie kampanii. Carpenter dodał, że to zupełnie inna kwestia niż Polska, kraj demokratyczny, który ma pewne problemy z praworządnością. – To było niefortunne połączenie dwóch tematów w ogniu kampanii.

Pytanie zasadnicze jednak brzmi: czy nowa amerykańska administracja utrzyma to rozróżnienie bez względu na postępy „dobrej zmiany” w Polsce?

Politycy PiS, w tym sam prezydent Duda, wciąż sprawiają wrażenie zaskoczonych porażką Donalda Trumpa.

Polityka 49.2020 (3290) z dnia 01.12.2020; Świat; s. 58
Oryginalny tytuł tekstu: "Czekając na telefon"
Reklama