Beniamina Netanjahu od władzy odkleił duet co najmniej egzotyczny – Jair Lapid i Naftali Bennett. Ale stary, szalony król wciąż żyje.
Dzień przed wyborami Naftali Bennett, przywódca niewielkiej partii Na Prawo, zrobił w telewizji mały show. Wyciągnął z kieszeni kartkę i odczytał: „Nie dopuszczę do tego, żeby Jair Lapid został premierem, nawet w rządzie rotacyjnym. Nie wejdę do rządu, który będzie popierany przez arabską partię Raam”. A potem, na oczach telewidzów, podpisał kartkę.
Wspomniany na kartce Lapid, przywódca centrowej partii Jest Przyszłość, komentował: „No zobaczymy. Z mojego doświadczenia wynika, że Bennett z telewizji bardzo różni się od Bennetta z zakulisowych rozmów”.
Polityka
26.2021
(3318) z dnia 22.06.2021;
Świat;
s. 58
Oryginalny tytuł tekstu: "Izrael według Szekspira"