Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Czy 5G może powodować... katastrofy lotnicze?

Radiowysokościomierz to sprytne urządzenie mierzące rzeczywistą wysokość samolotu nad terenem znajdującym się pod nim. Radiowysokościomierz to sprytne urządzenie mierzące rzeczywistą wysokość samolotu nad terenem znajdującym się pod nim. dirkvermeylen / Pixabay
Mityczne 5G, które dzieli ludzi nie tylko w Polsce, wydaje się raczej nieszkodliwe. Zagrożenie nadeszło tymczasem z zupełnie niespodziewanej strony: chodzi o zakłócanie radiowysokościomierzy. Jest się czego bać?

Nie są to niestety zwykłe plotki. Już 20 listopada 2020 r. Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych IATA (International Air Transport Association) z siedzibą w Montrealu, poważna i profesjonalna organizacja mająca wpływ na różne regulacje w skali świata, opublikowało ciekawe oświadczenie pod znamiennym tytułem: „Problem statement – 5G interference with radar altimeter frequency band”, czyli: Stwierdzono problem – interferencja 5G z zakresem częstotliwości radiowysokościomierzy.

5G i samoloty. Czy to realne zagrożenie?

Takich przypadków w operacjach lotniczych samolotów pasażerskich wywołanych z tej przyczyny do tej pory nie stwierdzono, ale tylko dlatego, że nie włączono jeszcze nadajników sygnałów 5G wysokiej mocy na zakresie częstotliwości nazywanym C-Band (3,7 do 3,98 GHz). A z komunikatów Federalnej Administracji Lotniczej USA i oficjalnych danych przemysłu lotniczego wynika, że mogą one zakłócić pracę radiowysokościomierza, to zaś w niesprzyjających okolicznościach grozi nawet katastrofą.

Ostrzegano przed tym już od lat 2018–19, ale wnikliwsze badania teoretyczne i laboratoryjne przeprowadzono w 2020, a sprawa nie była jakoś szczególnie nagłaśniana. Awantura w USA wybuchła 5 grudnia 2021 r., kiedy Federalna Komisja Komunikacji (Federal Communications Commission – FCC) wydała pozwolenie na użycie rzeczonej częstotliwości kilku operatorom komórkowym, w tym T-Mobile, AT&T i Verizon. Problem w Stanach Zjednoczonych jest tym większy, że ze względu na ich duży obszar zezwala się operatorom na działanie na dość wysokich mocach.

Ci, którzy takie pozwolenia otrzymali, po negocjacjach z Federalną Administracją Lotniczą FAA, Stowarzyszeniem Amerykańskich Pilotów Komunikacyjnych ALPA i innymi organizacjami zdecydowali się przesunąć włączenie nadajników 5G wysokiej mocy do 19 stycznia.

Reklama