Po nikłym zwycięstwie w wyborach prezydenckich w kwietniu prezydent Francji Emmanuel Macron popadł w tarapaty: jego formacja w wyborach do Zgromadzenia Narodowego nie tylko nie zbliżyła się do wyniku sprzed 5 lat (351 mandatów), ale ze zdobytymi 246 mandatami nie uzyskała bezwzględnej większości. Prezydenta musi to bardzo boleć, gdyż praktycznie uniemożliwia jakikolwiek śmielszy program. Traci też UE, spośród przywódców unijnych tylko Macron zdecydowanie głosi potrzebę wzmocnienia jej jedności i znaczenia w świecie.
Polityka
26.2022
(3369) z dnia 21.06.2022;
Komentarze;
s. 10