Świat

Bayraktar dla Ukrainy. Polacy błyskawicznie zebrali ponad 5 mln zł

Turecki dron Bayraktar Turecki dron Bayraktar Aziz Karimov / Forum
Publicysta Sławomir Sierakowski uruchomił zrzutkę na tureckiego drona bezzałogowego Bayraktar, który ma zostać przekazany Ukrainie. Do zebrania zostało jeszcze ponad 17 mln zł.

Zbiórka ruszyła pod koniec czerwca. Bilans po pierwszym tygodniu to niemal 60 tys. udostępnień w portalach społecznościowych, blisko 50 tys. wpłat, łącznie ponad 5 mln zł. Cel zbiórki to 22,5 mln, do końca akcji pozostały jeszcze ponad trzy tygodnie.

„Litwini zebrali środki błyskawicznie i firma produkująca Bayraktary postanowiła przekazać drona za darmo Ukrainie, a zebrane pieniądze przeznaczyć na pomoc ludności. Później to samo stało się z kolejną zbiórką na trzy Bayraktary! Czas na nas. Pamiętacie Buczę, Irpień, Mariupol? Weźmy udział w tej walce. Kupmy polskiego Bayraktara” – pisze o akcji Sławomir Sierakowski, inicjator zbiórki, publicysta współpracujący z „Polityką”.

Zauważa, że zbiórka idzie doskonale, a jeżeli nie uda się zebrać pełnej kwoty, pieniądze zostaną przekazane na fundusz Sił Zbrojnych Ukrainy w Narodowym Banku Ukrainy. To samo stanie się z nadwyżką.

Akcję wsparli m.in. Agnieszka Holland, Zbigniew Hołdys, Anna Dziewit-Meller, Andrzej Stasiuk. Zareagował też ukraiński parlament: „Fantastyczne wsparcie i solidarność! Dziękujemy, wspaniali Polacy” – taki tweet pojawił się na profilu Rady Najwyższej.

Bayraktar, dron do zadań specjalnych

Czym Bayraktar różni się od innych maszyn bezzałogowych w swojej klasie? Jak pisze Michał Fiszer, emerytowany major, były pilot wojskowy i instruktor na samolotach naddźwiękowych Su-22: „Bayraktar szuka na tyłach koncentracji wojsk, składów, stanowisk dowodzenia, rozpoznaje szlaki komunikacyjne, drogowe i kolejowe, w które warto uderzyć, żeby je przerwać. Informacje o tym, gdzie nieprzyjaciel zwozi wojska czy dokąd płyną uzupełnienia i zapasy zaopatrzenia, dają dużo do myślenia. Bo może na określonym kierunku coś się szykuje?”.

I dodaje: „Ukraina pokazała, że Rosja ma problem z dronami. Dzięki skali użycia powodują rozproszenie wysiłków wrogiej obrony przeciwlotniczej – są jak namolne muchy”.

Czytaj też: Oczy artylerii i oko kamery. Drony walczą nad Ukrainą

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej: złoty interes patriotów. Ta historia ma dwie odsłony

Co łączy znikające sztabki złota i emeryta, który w kolejce po piwo zostaje prezesem spółki? Okazuje się, że jedno – Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej.

Juliusz Ćwieluch
06.01.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną