Nord Stream 1 to wcale nie najważniejszy element niemieckiego uzależnienia od rosyjskich surowców. Dlatego tak trudno o zmianę polityki zagranicznej Berlina.
O ile wszystko poszło zgodnie z planem, w poniedziałek, czyli już po zamknięciu tego numeru POLITYKI, Rosja odcięła dostawy gazu ziemnego przez Nord Stream 1 do Niemiec. Oficjalnie przerwa jest związana z cyklicznym przeglądem technicznym, który nie potrwa dłużej niż dwa tygodnie. Rząd federalny zachowuje urzędowy spokój, ale eksperci już wcale nie są tacy pewni, że 25 lipca gaz znów popłynie.
Jest w tym ironia, że ze skutkami odcięcia rosyjskich surowców – czy to z powodów technicznych, czy wskutek kolejnych unijnych sankcji – musi sobie radzić „zielony” minister gospodarki Niemiec Robert Habeck.
Polityka
29.2022
(3372) z dnia 12.07.2022;
Świat;
s. 53
Oryginalny tytuł tekstu: "Wkręceni w rury"