A na frontach bez większych zmian. Pomiędzy Iziumem a Słowiańskiem panował względny spokój, natomiast Rosjanie podjęli ponownie próbę rozpoznania w rejonie wsi Szczuriwka, która leży ok. 30 km na północny zachód od Iziuma i ok. 5 km na południe od Bałakliji. Na zachodnim brzegu Dońca pojawił się trosyjski oddział rozpoznawczy, co oznacza, że Rosjanie rzekę sforsowali, ale nie na długo. Ukraińskie wojska pododdział ów zlikwidowały, ale kolejne rozpoznanie w tym rejonie wskazuje, że jest to nowy kierunek, na którym Rosjanie planują podjęcie natarcia. Nie wiadomo tylko, czy będzie to usiłowanie głębokiego obejścia Słowiańska od zachodu, czy też jest to związane z następną rosyjską operacją prowadzoną w celu opanowania rejonu Charkowa.
154. dzień wojny w Ukrainie: I co dalej, Rosjanie?
Pod Siewierskiem walki powróciły, następny rosyjski szturm na Werchniokamjanśke został odparty, a zatem linia frontu się tu nie zmieniła. Rosjanie kontynuowali natomiast ataki lotnicze oraz ostrzał artyleryjski. Dalej na południe, w rejonie ok. 10–15 km na południe od Bachmutu, Rosjanie podjęli nieudane szturmy pozycji ukraińskich na wzgórzach pod Werszyną oraz pozycji na drodze Łuhańskie–Kodema we wsi Semyhirja. Oba ataki zostały odparte przez obrońców.
Rosjanie oraz doniecka milicja podejmowali też próby natarcia z Doniecka na Awdijiwkę. Według oświadczeń dowództwa milicji (de facto sił zbrojnych) Donieckiej RL zdobyto kilka wsi na północny wschód od Awdijiwki, ale z kolei Sztab Generalny SZ Ukrainy temu zaprzecza.
Kolejne walki toczyły się też na północ od Charkowa, ale żadnych zmian tam nie odnotowano.