Za rezolucją zagłosowało 494 europosłów, w tym wszyscy z Polski. Przeciw było 58, a 44 wstrzymało się od głosu.
Wezwanie do oddania czarnych skrzynek Tu-154
Dokument przyjęty przez Parlament Europejski wylicza rosyjskie zbrodnie popełnione na okupowanych terytoriach Ukrainy: doraźne egzekucje, uprowadzenia, przemoc seksualną, tortury. Wspomina o rzeziach w Buczy, Irpieniu, Iziumie oraz Łymaniu, jak i o atakach na teatr w Mariupolu oraz dworzec w Kramatorsku. Nie zapomniano też o naruszeniach zasad Karty Narodów Zjednoczonych, wywołaniu kryzysu humanitarnego w Mariupolu przez zniszczenie 95 proc. miasta, a także odcinaniu Ukraińcom dostępu do gazu, prądu, wody, internetu oraz podstawowych towarów i usług.
Rosja jest państwowym sponsorem terroryzmu. Dzisiejsza decyzja Parlamentu Europejskiego to jedynie kropka na końcu tego oczywistego zdania. Kolejnym powinno być wpisanie Rosji na finansową czarną listę.
— Marek Belka (@profMarekBelka) November 23, 2022
Do tekstu dopisano też rozbicie polskiego Tu-154 w Smoleńsku oraz wezwanie do oddania czarnych skrzynek maszyny, a także rakietę, która w zeszłym tygodniu spadła w Przewodowie, zabijając dwóch obywateli Polski. Podkreślono, że stało się to podczas rosyjskich ataków na Ukrainę.
Przypomniano, że Rosja „od lat wspiera i finansuje reżimy i organizacje terrorystyczne”, „stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa i ochrony na całym kontynencie europejskim”, „szerzy dezinformację”.
Czytaj też: Bucza, śmierć i Margarita. Wstrząsająca historia jednej zbrodni
Odpowiedzialność nie tylko dla Putina
Europosłowie sugerują utworzenie międzynarodowego trybunału, który zająłby się zbrodniami przeciwko Ukrainie. Instytucja miałaby pociągnąć do odpowiedzialności nie tylko prezydenta Władimira Putina, lecz również wojskowych i obywateli wspierających wojnę.
Rezolucje PE nie mają mocy prawnej, ale wyrażają stanowisko Wspólnoty w ważnych kwestiach, a także są wskazówkami dla państw członkowskich przy podejmowaniu decyzji.
PE w dokumencie apeluje do władz państw członkowskich Unii Europejskiej, by także uznały Rosję za państwo sponsorujące terroryzm, co wiązałoby się z „wszelkimi negatywnymi tego konsekwencjami”.
Czytaj też: Najpierw strzelaj, potem negocjuj. Putin gra na czas, Ukraina i Zachód też mogą