Świat

Chiny: skokiem królika

Jaką drogą podążą Chiny w nowym roku? Skutki odczujemy wszyscy

Konsekwencję rozstrzygnięć chińskiego przywódcy Xi Jinpinga odczujemy na wszystkich kontynentach. Konsekwencję rozstrzygnięć chińskiego przywódcy Xi Jinpinga odczujemy na wszystkich kontynentach. Shutterstock
Konsekwencje decyzji chińskiego przywódcy Xi Jinpinga odczujemy na wszystkich kontynentach.

W Chinach nowy rok – tym razem spod znaku wodnego królika – zacznie się 22 stycznia. W teoriach chińskiego horoskopu króliczy patron niesie pokój, dobrobyt i nadzieję, zwiastuje też brak gwałtownych zmian oraz zwrot ku rutynie i stabilizacji. Na to się jednak nie zanosi.

Niewiadomą pozostaje przede wszystkim przebieg pandemii. Partia komunistyczna przez trzy lata aplikowała drastyczne środki walki epidemicznej, ale m.in. pod wpływem bezprecedensowych protestów z listopada zupełnie opuściła gardę. Polityka zerowej tolerancji dla covidu, na czele z bezlitosnymi lockdownami, została zdemontowana, raptownie i w dziwnym momencie, w szczycie rekordowej fali. Dziś w ChRL, jak wcześniej choćby w Europie, służba zdrowia nie daje rady pomóc wszystkim potrzebującym. I ci sami eksperci Światowej Organizacji Zdrowia, którzy jeszcze jesienią sugerowali globalne przygaśnięcie pandemii, teraz alarmują, że chiński wybuch może przynieść tam w 2023 r. nawet milion zgonów i perspektywę dalszej mutacji koronawirusa w nieznanym kierunku.

Konsekwencję rozstrzygnięć chińskiego przywódcy Xi Jinpinga odczujemy na wszystkich kontynentach. Gospodarka odżywa, prognozy mówią o przyspieszeniu do ponad 5 proc., ożywienie w interesach ma być efektem covidowych rozluźnień oraz publicznych inwestycji, m.in. w branże najwyższych technologii. Pytanie jednak, jak Xi będzie dyskontował chińską potęgę. Do stałych problemów, w tym poparcia dla putinowskiej Rosji i Korei Płn., dochodzi wybór partnerów na Bliskim Wschodzie, tu ChRL zamiast tradycyjnie z Iranem może związać się bliżej z Arabią Saudyjską, której coraz mniej po drodze ze Stanami Zjednoczonymi. Wreszcie Xi nie wyklucza zbrojnej akcji w celu podboju Tajwanu lub przynajmniej szczelnego odcięcia wyspy. Realizacja takiego scenariusza zburzyłaby kruchy porządek strategiczny w Azji Wschodniej, doprowadziła do otwartej konfrontacji z USA oraz uderzyłaby w szlaki żeglugi morskiej, eksport tajwańskich półprzewodników i miałaby rujnujący skutek dla reszty światowej gospodarki.

Polityka 1/2.2023 (3396) z dnia 27.12.2022; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 17
Oryginalny tytuł tekstu: "Chiny: skokiem królika"
Reklama