Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

326. dzień wojny. Czym się różni dowódca od szefa, czyli język wojskowy dla opornych

Ukraińscy żołnierzez przy wyrzutni Grad niedaleko Sołedaru Ukraińscy żołnierzez przy wyrzutni Grad niedaleko Sołedaru Abaca / Abaca Press / Forum
Front po zajęciu przez Rosjan Sołedaru ustabilizował się, od tygodnia walki w tym rejonie toczą się w tym samym miejscu. To dobra okazja, by wyjaśnić kilka wojskowych pojęć, które ułatwią zrozumienie tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą.

W sobotę Rosjanie znów przeprowadzili ataki rakietowe w dwóch falach. Najpierw ostrzelali Kijów rakietami przeciwlotniczymi S-300 i S-400, które mogą być awaryjnie odpalane do celów naziemnych w dość ciekawym trybie. Normalnie pocisk ten napędzany silnikiem rakietowym i osiągający wielką prędkość rzędu 2 km/s (7200 km/godz., czyli w wielokrotności prędkości dźwięku – Ma=6,8) jest sterowany przez radar specjalnymi komendami radiowymi. Radar śledzi wrogi samolot i własny pocisk, sterując tym ostatnim tak, by tory lotu celu i pocisku przecięły się w nieuchronnej kolizji.

Zamiast tego rakietę można odpalić w trybie ziemia–ziemia do wskazanego celu. Wówczas radar, śledząc pocisk, steruje nim tak, że wprowadza go na zadany tor lotu po krzywej balistycznej wiodącej rakietę w stronę celu naziemnego. Radar steruje pociskiem tak długo, jak go widzi – kiedy wystrzelona rakieta znika za horyzontem, dalej leci już autonomicznie, trzymana na zadanym torze lotu przez własne żyroskopy nawigacyjne.

.Polityka.

Celność rakiety przeciwlotniczej S-300 w trybie ziemia–ziemia jest oczywiście wyraźnie gorsza niż wyspecjalizowanej rakiety balistycznej klasy ziemia–ziemia, takiej jak np. iskander. Ale ogólna zasada wykorzystania jest podobna – to po prostu szybki pocisk balistyczny.

Czytaj też: Nie Sołedar będzie kluczowy, a Bachmut. Niepokoją ruchy na Białorusi

Jak działają rakiety balistyczne

Dziś słyszymy komentarze w mediach, że Rosjanie użyli „specjalnych rakiet, których Ukraina nie jest w stanie zwalczać”. Znów kłania się nieodróżnianie rakiet balistycznych od pocisków skrzydlatych.

Reklama