Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Chłopcy ze wzgórz

Kim są żydowscy osadnicy, którzy urządzili pogrom w palestyńskiej wiosce. I dlaczego są szczęśliwi?

Osiedle żydowskich osadników Kokhav Hashahar, Zachodni Brzeg. Osiedle żydowskich osadników Kokhav Hashahar, Zachodni Brzeg. Ronen Zvulun/Reuters / Forum
W odwiecznym konflikcie palestyńsko-izraelskim już wiele lat temu straciło sens sakramentalne pytanie, które zadaje się po każdej bójce w szkole i po każdych zamieszkach: kto zaczął?
Mur oddzielający Zachodni Brzeg w pobliży Góry Syjon.Kyle Taylor/Wikipedia Mur oddzielający Zachodni Brzeg w pobliży Góry Syjon.

26 lutego grupa żydowskich osadników urządziła pogrom (tak określają to izraelscy wojskowi i media) w palestyńskiej wiosce Huwara na Zachodnim Brzegu Jordanu. Palili samochody, domy, zabili jednego z mieszkańców, zranili kilkudziesięciu. Coś podobnego nie zdarzyło się od lat.

Czemu osadnicy zaatakowali z taką brutalnością? Bo kilka godzin wcześniej w Huwarze zastrzelono dwóch chłopaków z ich osiedla, braci Hilela i Jagela Janiw. Czemu palestyński morderca zabił braci? Żeby pomścić 11 Palestyńczyków zabitych cztery dni wcześniej w obławie, jaką izraelska armia urządziła w pobliskim Nablusie. Po co była obława? Żeby schwytać trzech bojowników, którzy planowali krwawy zamach na Żydów. I tak dalej. W tym łańcuchu przyczynowo-skutkowym można się cofać do czasów, kiedy król Dawid walczył z Filistynami.

W grudniu ub.r. w Jerozolimie zaprzysiężono najbardziej prawicowy rząd w historii Izraela, oparty na koalicji niezatapialnego Beniamina Netanjahu i radykalnych osadników. Po pogromie w Huwarze minister finansów Becalel Smotricz stwierdził, że „wioska powinna zostać wymazana z powierzchni ziemi, ale nie przez cywilów, bo nie chcemy anarchii, tylko przez odpowiednie organa państwa Izrael, czyli przez wojsko”.

Smotricz sam jest osadnikiem, mieszka w jednym z ok. 130 legalnych osiedli. Na Zachodnim Brzegu istnieje jeszcze ponad sto nielegalnych, wybudowanych na dziko. Ale wbrew stereotypom osiedla zaludniają nie tylko radykalni syjoniści i religijni fanatycy, którzy uważają, że Bóg przekazał im Judeę i Samarię – jak nazywają Zachodni Brzeg – na wyłączność. W osiedlach mieszkają również ludzie przypadkowi, uwikłani w konflikt, w którym w ogóle nie zamierzali brać udziału.

Według rankingu „Economista” Tel Awiw jest trzecim najdroższym miastem świata, zaraz po Nowym Jorku i Singapurze.

Polityka 11.2023 (3405) z dnia 07.03.2023; Świat; s. 52
Oryginalny tytuł tekstu: "Chłopcy ze wzgórz"
Reklama