Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Wybory za pasem, Błaszczak odbiera zakupy w Korei. Oby tylko kredytów starczyło

Szef MON Mariusz Błaszczak na prezentacji przeznaczonego dla polskich wojsk powietrznych koreańskiego samolotu FA-50 Szef MON Mariusz Błaszczak na prezentacji przeznaczonego dla polskich wojsk powietrznych koreańskiego samolotu FA-50 Fot. KAI / •
Niemal dokładnie rok po pierwszej wizycie szef MON odwiedza największego zagranicznego dostawcę broni dla Polski. Teraz również jako kredytodawcę finansującego ambitny program zbrojeniowy.

Mariusz Błaszczak jest największym zagranicznym dobroczyńcą koreańskiego przemysłu obronnego. Żaden eksportowy klient nie zamówił tam tyle sprzętu i nie zostawił takich pieniędzy. Z tym że jeśli chodzi o pieniądze, to okazuje się, że są one w zasadzie koreańskie.

Ponad 70 mld zł kredytu

Korea Południowa już udzieliła Polsce jednego kredytu na zakup broni, a trwają negocjacje nad kolejnymi transzami pożyczek. Dlatego w delegacji MON uczestniczy rządowy pełnomocnik do spraw finansowania zbrojeń, były minister finansów Tadeusz Kościński. Zbieranie pieniędzy dla Mariusza Błaszczaka może być jego pokutą za to, że swego czasu jako jedyny minister ośmielił się wskazać na zagrożenia wynikające ze skokowego podniesienia wydatków obronnych w ustawie o obronie ojczyzny.

To, że umowy zbrojeniowe będą finansowane z pożyczek, kredytów, obligacji i innych form zadłużenia, rząd wyraźnie zapowiedział – w tym celu powołany został specjalny pozabudżetowy Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych. Mniej otwarcie władze mówią jednak o szczegółach umów czy wysokości zaciąganych zobowiązań. I tym razem polskim podatnikom przyszło się dowiadywać o nich z zagranicy, bo polscy urzędnicy milczą lub zasłaniają się tajemnicą. Koreańskie media, cytując koreańskich urzędników, podają jednak, że koreański rząd wyasygnował już 12 bln wonów (38,4 mld zł) na pierwsze zamówienia sprzętu dla Polski, a kolejna identyczna transza ma być w przygotowaniu. Błaszczak tłumaczył w TVP, że sprawy finansowe to już nie jego kłopot: „MON wynegocjowało dobre ceny tego sprzętu, teraz chodzi o to, żeby Bank Gospodarstwa Krajowego wypełnił plany finansowe treścią”.

Reklama