Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Winolanie

Winolanie w całej Europie. Co się dzieje z winem?

Produkcja wina jest coraz droższa z powodu zmian klimatycznych, a ostatnio również wysokich kosztów energii. Produkcja wina jest coraz droższa z powodu zmian klimatycznych, a ostatnio również wysokich kosztów energii. Getty Images
Najpierw Unia Europejska, a teraz francuski rząd ruszyły na ratunek francuskiemu winu – chcą je niszczyć, aby zatrzymać spadające ceny.

W lipcu Bruksela obiecała 160 mln euro na interwencyjny skup wina, teraz francuskie ministerstwo rolnictwa dorzuciło 200 mln euro. Z tak pozyskanego trunku można jeszcze wyciągnąć alkohol. Już nie spożywczy, ale wykorzystywany przy produkcji płynów do dezynfekcji, środków czystości i perfum. A to wcale nie był początek tej specyficznej akcji ratunkowej. W czerwcu to samo ministerstwo, przerażone spadkiem popytu, ogłosiło dopłaty do karczowania winnic – 6 tys. euro za hektar, lub do zmiany upraw, np. na oliwki.

Co się dzieje z winem? Według francuskiego rządu jego ceny pospadały w przeciągu ostatniego roku średnio o 20–30 proc. We francuskich supermarketach można kupić niezłą butelkę już za 2 euro. Powodów jest kilka. Po pierwsze, zmiana gustów – Europejczycy porzucają wino dla piwa. Po drugie, produkcja wina jest coraz droższa z powodu zmian klimatycznych, a ostatnio również wysokich kosztów energii. I po trzecie, spożycie tąpnęło w związku z pandemią (pozamykane restauracje i bary) i nie wróciło do wcześniejszych poziomów. Podobny kryzys winny Europa przerabiała już w pierwszych latach XXI w. Wówczas jednak problemem nie był spadek popytu, ale nadprodukcja spowodowana rozbudowanym systemem subsydiów. Tych jednak nie ograniczono i w 2022 r. Unia wydała na dopłaty dla producentów wina ponad miliard euro. A teraz, rok później, dopłaci za jego niszczenie.

Do wylewania wina przymierza się również Australia, czwarty producent na świecie (pierwsze są Włochy, potem Francja i Hiszpania). Ale z innych powodów. Australijczycy w rekordowym 2020 r. wyeksportowali do Chin wino za 1,2 mld dol. amerykańskich, ale już w tym roku – tylko za 8 mln. To efekt ceł nałożonych przez Pekin na australijskie towary z powodów politycznych – Canberra obrała bardzo antychiński kurs.

Polityka 40.2023 (3433) z dnia 26.09.2023; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 13
Oryginalny tytuł tekstu: "Winolanie"
Reklama