Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Utracona przytulność

Co się działo po meczu Legii w Alkmaar? Powiało chłodem między Polską i Holandią

Po incydencie z Legią, wygląda, że w odpowiedzi na reakcję polskich władz Alkmaar i Holandia jakby utraciły przytulność. Yeşilgöz-Zegerius już nie chce być gezellig, nie chce być tolerancyjna, nie dla każdego. Po incydencie z Legią, wygląda, że w odpowiedzi na reakcję polskich władz Alkmaar i Holandia jakby utraciły przytulność. Yeşilgöz-Zegerius już nie chce być gezellig, nie chce być tolerancyjna, nie dla każdego. Ed van de Pol / ANP / AFP / EAST NEWS
Przy okazji zamieszania po meczu Legii Warszawa z AZ Alkmaar znów rozbłysła gwiazda Dilan Yeşilgöz-Zegerius, być może przyszłej premier Holandii.
Dilan Yeşilgöz-ZegeriusPatrick van Katwijk/BSR Agency/Getty Images Dilan Yeşilgöz-Zegerius

Co dokładnie się wydarzyło 5 października w holenderskim Alkmaar po meczu Legii z miejscową drużyną? Wersje są rozbieżne. Polski zespół twierdzi, że został sponiewierany przez ochronę stadionu, a jego kibice byli prowokowani. Z kolei miejscowe władze, policja i prokuratura od samego początku opowiadają zupełnie inną historię – że to polscy kibice, a nawet piłkarze (dwóch z nich spędziło noc na komisariacie) zachowywali się agresywnie.

Na boisku warszawska drużyna przegrała 0:1. W sądzie może być podobnie, biorąc pod uwagę sposób działania holenderskiej policji – w zasadzie nie zdarza się, aby postępowała tak bezkompromisowo, gdy nie jest pewna swego. Podobnie jak holenderscy politycy, o czym przekonał się premier Mateusz Morawiecki, który na marginesie nieformalnego szczytu Unii Europejskiej w Grenadzie próbował interweniować w sprawie alkmaarskiego incydentu u odchodzącego premiera Holandii Marka Rutte. Usłyszał od niego, że w państwie prawa sprawy te nie należą do kompetencji szefa rządu, tylko miejscowej władzy, policji i prokuratury, które zrobią to, co do nich należy.

O krok dalej poszła wschodząca gwiazda holenderskiej polityki, minister sprawiedliwości Dilan Yeşilgöz-Zegerius: chuligańskie zachowania pod stadionem nazwała zawstydzającymi i poradziła polskiemu premierowi, aby zamiast krytykować policję w Alkmaar zajął się swoimi sprawami. A ona sama jest skupiona na stanie zdrowia policjanta, który odniósł obrażenia. „Reszta jest sprawą odpowiednich urzędów”.

Polska w odpowiedzi tradycyjnie uderzyła w wysokie tony, zarzucając Holendrom prowokacyjne działanie i rasizm. Ci więc zapewne tym dokładniej przeanalizują teraz zeznania świadków, zapisy i nagrania, a także towarzyszące meczowi zdarzenia i okoliczności.

Polityka 43.2023 (3436) z dnia 17.10.2023; Świat; s. 66
Oryginalny tytuł tekstu: "Utracona przytulność"
Reklama