O sprawie jako pierwsza doniosła agencja AFP, powołując się na źródła we władzach lokalnych Czadu. Polka pracowała w prowadzonym przez Caritas szpitalu w Dono Manga, ok. 400 km na południe od stołecznej Ndżameny. Według informacji MSZ porywacze podali się za pacjentów, a ze szpitala odjechali motocyklami, zabierając ze sobą lekarkę i jej meksykańskiego współpracownika. Ten drugi, porzucony po drodze, powiedział władzom, że porywacze liczą na okup. Do momentu publikacji tego tekstu żadna grupa nie przyznała się do porwania.
Czad: najbardziej niestabilny kraj regionu
Na miejscu trwa akcja ratunkowa prowadzona przez siły zbrojne Czadu i stacjonujące w tym kraju wojska francuskie. Zawężany jest obszar poszukiwań, a cały proces koordynuje szef sił bezpieczeństwa, pozostający w kontakcie z polskimi władzami.
To środkowoafrykańskie państwo jest w regionie jednym z najuboższych i bardziej niestabilnych. W ubiegłym roku „Wall Street Journal” opisał próbę organizacji spisku zmierzającego do zamachu stanu w tym miejscu. Plan mieli współukładać przedstawiciele Grupy Wagnera, aktywnej zwłaszcza w sąsiedzkiej Republice Środkowoafrykańskiej. Dwa miesiące później „Washington Post” ujawnił, że wagnerowcy opracowali tak naprawdę znacznie szerszą strategię, mającą doprowadzić do powstania czegoś na kształt zjednoczonej konfederacji państw środkowoafrykańskich, rozciągającej się od Gwinei na zachodzie kontynentu aż po Erytreę na wschodzie.
Czad jest też rejonem rywalizacji islamskich terrorystów. Większość jest związana z Państwem Islamskim, ale część grup działa samodzielnie, prowadząc walki motywowane ideologicznie i porwania dla okupu.