Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Trzęsienie w armii

Wołodymyr Zełenski i Ołeksandr Syrski Wołodymyr Zełenski i Ołeksandr Syrski EAST NEWS
Stało się – prezydent Wołodymyr Zełenski zdymisjonował generała Załużnego, naczelnego dowódcę Sił Zbrojnych Ukrainy.

O tej dymisji mówiono od miesięcy. A w ciągu ostatnich tygodni był to główny temat spekulacji ukraińskich polityków i dziennikarzy. Niedawno w Kijowie podczas spotkania z wysokim rangą urzędnikiem państwowym usłyszałem, że wokół Załużnego kręcą się ludzie byłego prezydenta Petra Poroszenki. A sam generał wykazuje coraz większe ambicje polityczne. Zełenski miał tego serdecznie dość. Narastającą nieufność między prezydentem a generałem podgrzewały wyniki badań opinii publicznej. Wałerij Załużny cieszył się największym zaufaniem, prezydent był na drugim miejscu. Generał – chcąc nie chcąc – wyrastał na największego konkurenta głowy państwa.

Jednak tłumaczenie tej dymisji przyczynami politycznymi to tylko jedna strona medalu. Ważniejsze, że prezydent i generał rozchodzili się w pomysłach na dalsze prowadzenie wojny. Zełenski i jego otoczenie mieli pretensję, że szumnie zapowiadana zeszłoroczna ofensywa nie przyniosła efektów. Domagali się sukcesów – odbijania kolejnych miejscowości, a przynajmniej nieoddawania miejsc symbolicznych, jak atakowana przez Rosjan Awdijewka. – Tylko że Załużny nie miał czym atakować – mówi POLITYCE jeden z ukraińskich oficerów sztabowych. Armia ukraińska cierpi na brak żołnierzy i amunicji. Pod Kupiańskiem rozmawiałem z czołgistami, którzy do wykonywania zadań bojowych wykorzystują zdobyczne, przeterminowane pociski. – Czasem pocisk dolatuje do celu, czasem nie, ale nie mamy wyboru – mówili.

W tej sytuacji Załużny zaproponował, aby na kilka miesięcy armia przeszła do defensywy. W tym czasie można odbudować potencjał ludzki. Uzbroić wojsko w nowoczesne drony. Zdobyć przewagę w powietrzu i dopiero wtedy nacierać. – Zełenski uważa, że nie mamy tyle czasu – mówi jeden z kijowskich politologów.

Polityka 8.2024 (3452) z dnia 13.02.2024; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Reklama