751. dzień wojny. Piętą achillesową Rosji jest tracony sprzęt. Wyjścia teraz ma dwa, jedno szalone
Walki wzdłuż całej linii frontu nadal mają charakter pozycyjny. Choć obie strony donoszą o rzekomych sukcesach, niewiele tych informacji znajduje potwierdzenie. Zmiany widać tylko w rejonie miejscowości Werbowe (na wschód od wsi Robotyne), gdzie rosyjskie wojska, należące do 58. Armii, wykonały krótki skok (ok. 700 m). W przypadku pozostałych odcinków nie można mówić o zmianach, choć walki nie cichną.
Czy Rosja szykuje letnią kampanię?
Można natomiast zaobserwować zaczyn większych zmian w rosyjskim ugrupowaniu, co jest nieco niepokojące. Zbliża się wszak wiosna, sezon wysychania błota i wyższych temperatur, gdy łatwiej manewrować w terenie. W rejonie Kreminnej (front północny) do walki włącza się powoli 272. pułk zmechanizowany należący do 47 Dywizji Pancernej 1. Armii Gwardii, najwyraźniej przesunięty z okolic Kupiańska. Z udziałem tej jednostki walka w Lesie Serebriańskim rozgorzała ponownie.
Z kolei w okolicach Bachmutu widać coraz więcej jednostek 3. Korpusu Armijnego, który powstał w 2022 r., już po wybuchu wojny, a także 200. Brygadę Zmechanizowaną Gwardii z 14. Korpusu Piechoty Floty Północnej.
Największe ruchy da się obserwować na południu. Rosyjskie siły biorące udział w walkach o Awdijiwkę utknęły na zachód stąd, w rejonie Berdyczi, gdzie według niepotwierdzonych doniesień odniosły minimalne postępy. Przez samą Awdijiwkę popłynął strumień wojsk podległych 8. Armii, do tej pory stanowiących odwód. Również w obwodzie zaporoskim widać intensyfikację sił, zwłaszcza w okolicach Wielkiej Nowosilki i Wuhłedaru.
Mamy uzasadnione obawy, że to wstęp do nowej kampanii letniej (jeszcze do tego wrócimy).