Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Odległość płci

Mamy nie jedno, ale dwa pokolenia Z. Płcie się rozjeżdżają na całym świecie. Jak się w tym połapać?

Kobiety i mężczyźni z pokolenia Z wchodzili w dorosłe życie oddzielnie, z oddzielnym bagażem doświadczeń, dziś mieszkają oddzielnie i w końcu mają oddzielne poglądy. Kobiety i mężczyźni z pokolenia Z wchodzili w dorosłe życie oddzielnie, z oddzielnym bagażem doświadczeń, dziś mieszkają oddzielnie i w końcu mają oddzielne poglądy. Andriy Onufriyenko / Getty Images
Statystycznie kobiety zawsze były bardziej lewicowe od mężczyzn. Ale najnowsze zachodnie dane wskazują, że bierzemy właśnie gwałtowny polityczny rozwód.
Kobiety i mężczyźni – m.in. z powodu pandemii – coraz rzadziej stykają się w sferze niesłużbowej, coraz rzadziej chodzą na randki.PantherMedia Kobiety i mężczyźni – m.in. z powodu pandemii – coraz rzadziej stykają się w sferze niesłużbowej, coraz rzadziej chodzą na randki.

W latach 90. globalną karierę zrobiła publikacja niejakiego Johna Graya „Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus”. Kto by nie przeczytał książki o tytule, który już sam w sobie jest obietnicą odkrycia tajemnicy wszystkich tajemnic? W dodatku sporo czytelników sądziło, że chodzi o Johna Graya – wschodzącą gwiazdę brytyjskiej filozofii, a nie o Johna Graya – doradcę małżeńskiego z Houston w Teksasie.

Tenże praktyk z wieloletnim doświadczeniem tłumaczy na prawie pięciuset stronach, że kobiety i mężczyźni skazani są na konflikt, bo mają zupełnie inne style komunikacji. Eureka! A wszystko to okrasza kilkoma pikantnymi przykładami prawdziwych wojen domowych i mądrościami w stylu „Mężczyźni są zmotywowani, gdy czują się potrzebni. Kobiety – gdy czują się kochane”. 15 mln sprzedanych egzemplarzy na całym świecie i kilkaset tysięcy w Polsce!

Tezy Graya były potem wielokrotnie obalane przez psychologów, którzy na podstawie solidnych badań wskazywali na zróżnicowanie postaw kobiet i mężczyzn. Tych badań jednak (prawie) nikt nie czytał. Być może dlatego, że oni sami nie zrozumieli fenomenu miałkiej książki, której tajemnicą jest kontrast, jaki maluje między płciami – intuicyjna, prosta dychotomia, tak przerysowana, że w zasadzie sugerująca odrębność gatunkową kobiet i mężczyzn. Czy właśnie znów nie wpadamy w podobną pułapkę?

John Burn-Murdoch, spec od statystyk w „Financial Times”, napisał niedawno, że mamy do czynienia już „nie z jednym, ale dwoma pokoleniami Z”. To potoczna nazwa tzw. kohorty demograficznej – urodzonych w latach 1995–2010 (Z nastąpiło po pokoleniu Y, czyli milenialsach). Już samo stwierdzenie, że pokolenie Z jest „podwójne”, brzmi dość paradoksalnie.

Polityka 14.2024 (3458) z dnia 26.03.2024; Świat; s. 63
Oryginalny tytuł tekstu: "Odległość płci"
Reklama