Świat

Zabójca głodu

Zabójca głodu ratuje świat. Błyskawiczna kariera makaronu błyskawicznego

Według stowarzyszenia producentów World Instant Noodles Association w ostatnich pięciu latach globalna sprzedaż makaronu błyskawicznego wzrosła o prawie 20 proc. Według stowarzyszenia producentów World Instant Noodles Association w ostatnich pięciu latach globalna sprzedaż makaronu błyskawicznego wzrosła o prawie 20 proc. Sam Edwards/Caiaimage / East News
Makaron błyskawiczny najpierw wykarmił globalne Południe. A teraz wraca na ratunek przyciśniętym inflacją i uciekającym w samotność społeczeństwom bogatego Zachodu.
Rzeźba Momofuku Ando w Muzeum Makaronu w YokohamieYuriko Nakao/Reuters/Forum Rzeźba Momofuku Ando w Muzeum Makaronu w Yokohamie

Lekki, trwały, szybki w przygotowaniu, odznaczający się niezwykle korzystnym stosunkiem ceny do kalorii. W ostatnich dekadach stał się potrawą studentów, imigrantów zarobkowych i podróżników na całym świecie. I to mimo że pochodzi z kraju dość odrębnego kulturowo. Gdyby wszystkie jego porcje zjedzone przez ludzkość w zeszłym roku rozwinąć i połączyć, ich długość przekraczałaby 6 mld km, sięgając daleko poza Układ Słoneczny. Obok pizzy i kebabu makaron błyskawiczny to niewątpliwy zwycięzca konkursu na potrawę świata.

Wygrał, bo – wbrew organoleptycznym pozorom – jest elastyczny, otwarty na inne kultury. Można go przyrządzić sauté, niektórzy chrupią go bez dolewania wody z plasterkiem szynki na wierzchu, inni z kolei co do joty przestrzegają przepisu. Ale są też wolnomyśliciele, którzy do tych wszystkich stabilizatorów lepkości, konserwantów, emulgatorów, przeciwutleniaczy, barwników i wzmacniaczy smaku dorzucają jajka, szpinak, kawałki kiełbasy, a nawet – o zgrozo – syrop klonowy i pankejki.

Co więcej, wraz z jego globalnym sukcesem okazało się, że makaron błyskawiczny jest nie tylko do jedzenia. Znalazł się w orbicie zainteresowania ekonomistów i socjologów. W pewnym stopniu zastąpił już Big Maca jako źródło najciekawszych informacji o stanie świata, naszych portfeli, nadziei na przyszłość, stając się niejako wyznacznikiem nowego stylu życia.

1.

Na pomysł makaronu błyskawicznego wpadł w 1958 r. japoński wynalazca (i kucharz) Momofuku Ando. W latach 50. Japonia była wciąż pogrążona w powojennym kryzysie, brakowało nawet ryżu. Amerykanie wysłali wtedy do Tokio kilkadziesiąt statków z mąką pszenną. Japonia nie miała tradycji chlebowej w zachodnim stylu, więc rozwiązaniem okazał się makaron. Z tym jednak również był problem, bo jego czasochłonna produkcja nie nadążała za popytem.

Polityka 21.2024 (3464) z dnia 14.05.2024; Świat; s. 50
Oryginalny tytuł tekstu: "Zabójca głodu"
Reklama