Świat

Czwarta encyklika Franciszka. Ciekaw jestem, czy będą ją czytać księża w Polsce

Papież Franciszek Papież Franciszek IPA / ABACA / Abaca Press / Forum
Ton encykliki jest duchowy, antropologiczny, wolny od narzekań i ataków na obecne czasy. Ale papież widzi wyzwania, także te stające przed jego Kościołem.

Jest czwarta encyklika papieża Franciszka: Dilexit nos, „umiłował nas”. To łacińskie słowa wzięte z listu św. Pawła do Rzymian. Miłość i serce to słowa klucze w tej mocno osobistej wypowiedzi Franciszka. Dość długiej (220 paragrafów), ale przyjaznej dla czytelnika.

Świat bez Boga

To rodzaj medytacji na temat symboliki chrystologicznej, napisanej (i zręcznie przetłumaczonej m.in. na język polski) przystępnie, pełnej cytatów i odniesień czerpanych z historii chrześcijaństwa i teologii. Koncentrują się one na „sercu Jezusa” jako symbolu inspirującym kolejne pokolenia chrześcijan, szczególnie katolików, do duchowej refleksji nad ich tożsamością i do społecznej interakcji z innymi ludźmi. Ton encykliki jest duchowy, antropologiczny, wolny od narzekań i ataków na obecne czasy. Ale papież widzi wyzwania, także te stające przed jego Kościołem.

Jakie to wyzwania? „Świat bez Boga”, egocentryczny indywidualizm, życie wśród chaosu i hałasu cywilizacji nastawionej na sukces i zysk, w której relacje między ludźmi ulegają komercjalizacji. Chrześcijaństwo wywodzące się z „serca” chce ludziom pomagać w takim świecie. Franciszek nie wchodzi w szczegóły, operuje na poziomie ogólników. Unika trudnych tematów dotyczących Kościoła. Nie jest jednak na nie głuchy. Zamiast analizy proponuje katolikom przekaz pozytywny: czerpmy siłę do dobrego z nauk Jezusa, przede wszystkim z tego, że lubił ludzi i dał – jak wierzą chrześcijanie – tego dowód, oddając za nich swoje ziemskie życie. Skoro nas „umiłował”, to i my powinniśmy miłować nie tylko Boga, ale też bliźnich.

„Dziś wszystko się kupuje i za wszystko płaci – czytamy w encyklice (par. 218) – jesteśmy popychani jedynie do gromadzenia, konsumowania i rozrywki, uwięzieni przez poniżający system, który nie pozwala nam spojrzeć poza nasze doraźne i małostkowe potrzeby”. „Kościół również potrzebuje, aby nie zastępować miłości Chrystusa przestarzałymi strukturami, obsesjami z innych czasów, uwielbianiem własnej mentalności, fanatyzmami wszelkiego rodzaju”, ale tylko miłość Chrystusa sprawi, że „nowa ludzkość będzie możliwa” (par. 219).

Czytaj też: Religijność ogromnie się zmienia. Obumiera instytucja, przybywa wierzących i ateistów

Czułość wiary

Obsesja na punkcie reformowania pozbawionego ducha ewangelicznego prowadzi często do „chrześcijaństwa, które zapomniało o czułości wiary, radości z oddania się służbie, gorliwości misji prowadzonej między ludźmi” (par. 88). Poświęcenie trochę czasu przez chrześcijan na refleksję o sercu „także dziś byłoby bardzo dobre, ponieważ w wirze aktualnego świata, w naszej obsesji na punkcie wolnego czasu, konsumpcji, rozrywki, telefonów komórkowych i mediów społecznościowych, zapominamy o karmieniu naszego życia mocą Ewangelii” (par. 88).

Cokolwiek powiemy złego i dobrego o Kościele i chrześcijaństwie, teksty papieży rzymskich wciąż budzą zainteresowanie mediów świeckich, bo są programowe: wyznaczają priorytety dla systemu kościelnego i wiernych. Najnowszą encyklikę Franciszka komentują nie tylko media kościelne, ale też globalne, np. dziennik światowy „New York Times”. Ta akurat wypowiedź papieża należy do bardziej udanych. Sęk w tym, by czytali je i komentowali nie tylko publicyści, ale też sami wierni i duchowni wszystkich szczebli. Ciekaw jestem, czy i co będą z niej cytowali np. księża w Polsce. I jak wyjdą w swym działaniu jej naprzeciw. Franciszek odrobił za nich porządnie lekcję duszpasterską.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Rynek

Afera upadłościowa, czyli syndyk złodziejem. Z pomocą sędziego okradał upadające firmy

Powstała patologia: syndycy zawyżają koszty własnego działania, wystawiają horrendalne faktury za niestworzone rzeczy, sędziowie to akceptują, a żaden państwowy urzędnik się tym nie interesuje. To kradzież pieniędzy, które należą się przede wszystkim wierzycielom.

Violetta Krasnowska
12.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną