Świat

1074. dzień wojny. Europejczycy będą mieli nowe auta, a Rosjanie nowe czołgi. Dlatego show must go on

Ratownicy przeszukują gruzy budynku mieszkalnego w Połtawie trafionego rosyjskim pociskiem rakietowym. 1 lutego 2025 r. Ratownicy przeszukują gruzy budynku mieszkalnego w Połtawie trafionego rosyjskim pociskiem rakietowym. 1 lutego 2025 r. Sofiia Gatilova / Forum
Rosjanie twierdzą, że są na dobrej drodze do zwycięstwa. W pewnym momencie Ukrainie skończą się zasoby do prowadzenia wojny, dojdzie do załamania morale i obalenia rządu albo Zachód zakończy swoją pomoc. Wystarczy poczekać. Ale do tego czasu show must go on.

Nie tylko Szwecja ogłosiła nowy pakiet pomocy militarnej dla Ukrainy. To samo zrobiła właśnie Wielka Brytania, deklarując wsparcie wartości 2,5 mld dol. Ma ono być przeznaczone na wzmocnienie systemu obrony powietrznej oraz na rozwój ukraińskiego przemysłu obronnego. Czesi i Finowie zadeklarowali znacznie mniejszą pomoc, ale to kolejna cegiełka w murze, który pomaga Ukrainie przetrwać. Czechy uruchomią kolejną inicjatywę amunicyjną, dzięki niej zostanie zakupiona nowa partia amunicji dla Ukrainy.

W walkach o Wieliką Nowosiłkę zginął dowódca 3. Batalionu, 394. Pułku Zmechanizowanego ze 127. Dywizji Zmechanizowanej. To jedna z nielicznych rosyjskich jednostek, które nie są jeszcze gwardyjskie. Poległym jest kpt. Domir Cydenow. I to jest ciekawa sprawa. Zwykle batalionem dowodzi podpułkownik, czasem major. A tu proszę, kapitan! Taki zdolny czy po prostu Rosjanom zaczyna pomału brakować bardziej doświadczonych dowódców?

Coraz bardziej niepokoi sytuacja w rejonie na północ od Kupiańska. Rosjanie mieli tam swój przyczółek na zachodnim brzegu rzeki Oskil, w rejonie dużej wsi Dworiczna, ok. 15 km na północ od Kupiańska. Teraz zaczęli ten przyczółek poszerzać, a ich wojska zdołały dojść do wsi Zapadne, jakieś 3 km na południowy zachód od Dworicznej. Miejmy nadzieję, że Ukraińcom uda się ten przyczółek zlikwidować, bo robi się niebezpiecznie. Nie tak dawno pisaliśmy, że operacje forsowania rzek są bardzo trudne i Rosjanom nie zawsze się udają. A tu wygląda na to, że właśnie się udało.

Działa tam głównie rosyjska 6. Armia, ale nie tylko, ma swoje wzmocnienie. W rejonie Kupiańska natarcia są silniejsze niż gdzie indziej, za wyjątkiem okolic na zachód od Doniecka (Pokrowsk, Kramatorsk).

Reklama