Świat

Japonia wraca do atomu

Elektrownia w Fukushimie. Elektrownia w Fukushimie. Kyodo News / Getty Images
Japońska opinia publiczna jest podzielona. Około połowy obywateli chce ponownego włączania reaktorów, około jednej trzeciej - nie.

Rząd w Tokio zatwierdził nową politykę energetyczną i klimatyczną. Ma obowiązywać do 2040 r. i zakłada powrót do energii jądrowej, która za 15 lat powinna zaspokajać 20 proc. japońskiego zapotrzebowania na prąd elektryczny. Japonia zamierzała się z nią rozstać po niszczycielskim trzęsieniu ziemi z marca 2011 r. i awarii elektrowni w Fukushimie, największej od czasu Czarnobyla. Stopniowo jednak zmieniała zdanie, na co wpływ miały m.in. zawirowania na rynku niemal w całości importowanych surowców: ropy naftowej, gazu ziemnego i węgla. Działa już 14 z ponad 30 nadających się do włączenia reaktorów. Ich operatorzy zapewniają, że podniesiono standardy bezpieczeństwa, co równolegle wpływa na wyższą cenę uzyskiwanego prądu.

Dzień po zatwierdzeniu nowej strategii Fukushimę odwiedzili dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Atomowej Rafael Grossi oraz grupa chińskich i koreańskich naukowców, którzy pobierali próbki wody z oceanu. Od 2023 r. trwa zrzut 1,3 mln ton wody – morskiej, deszczowej, podziemnej i służącej do chłodzenia rdzeni reaktorów – która miała styczność z materiałami promieniotwórczymi. Władze Japonii zapewniają, że woda została poddana rzetelnej obróbce i nie stanowi dodatkowego niebezpieczeństwa. Co dotąd nie uśmierzało zaniepokojenia i krytyki ze strony Chin, obu Korei i Rosji, które dość solidarnie sugerowały, że potencjalne skażenie może mieć niszczycielski wpływ na stan łowisk w regionie i pośrednio na stan zdrowia ich obywateli. Skutkowało to m.in. zakazami importu japońskich owoców morza. Pokazowe pobieranie próbek przez zewnętrznych ekspertów ma pomóc te niepokoje choć częściowo rozwiać.

Japońska opinia publiczna jest podzielona. Około połowy obywateli chce ponownego włączania reaktorów, około jednej trzeciej wolałoby, aby reaktory pozostały wyłączone, reszta nie ma zdania.

Polityka 9.2025 (3504) z dnia 25.02.2025; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 7
Reklama