Porozumienie podpisane we wtorek w Singapurze przez liderów południowoazjatyckich krajów ASEAN przekształca to ugrupowanie w organizację o prawnych podstawach, zbliżając jego charakter do Unii Europejskiej, informuje dzisiejsza prasa zagraniczna.
Kraje ASEAN, Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej, to 10 krajów, 500 milionów mieszkańców, terytorium 4,5 miliona kilometrów kwadratowych, łączny PKB na poziomie prawie 700 miliardów dolarów i obrót handlowy osiągający 850 miliardów dolarów. Nowe porozumienie ma przekształcić to luźne stowarzyszenie w ugrupowanie zintegrowane, efektywne i oparte na zapisach prawnych.
Podpisany 40 lat od momentu założenia stowarzyszenia dokument świadczy o potrzebie „zacieśnienia regionalnych więzi, po to, aby wspólnota krajów ASEAN stała się politycznie jednolita, ekonomicznie zintegrowana i społecznie odpowiedzialna", napisano w statucie. „Tylko w ten sposób region może dotrzymać kroku większym i silniejszym gospodarkom jak Chiny i Indie", uzasadniał premier Singapuru Lee Hsien Loong, cytowany przez chiński „People's Online".
Prasa w krajach południowoazjatyckich chwaliła narodziny nowego statutu, napisał „People's Online". „To historyczne wydarzenie, które oznacza moment zbiorowego skoku ASEAN w kierunku jednej wizji, jednej tożsamości, jednej wspólnoty". Natomiast niektórzy obrońcy praw człowieka są niezadowoleni. W porozumieniu zapowiedziano wprawdzie ustanowienie w przyszłości organu ds. przestrzegania praw człowieka, ale to ich zdaniem za mało. Krytyka związana jest z kryzysem trwającym w Birmie, która jest jednym z członków ASEAN. Liderzy krajów ASEAN postanowili nie mieszać się w sprawy wewnętrzne Birmy i oświadczyli, że zostawiają jej wolną rękę w rozmowach z ONZ i wspólnotą międzynarodową, podaje prasa.