Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Wyzwolona wieś

Reforma rolna w Chinach - miecz obosieczny

Zasada kolektywnej własności ziemi i tak się nie zmieni? Zasada kolektywnej własności ziemi i tak się nie zmieni? denn / Flickr CC by SA
Komunistyczna Partia Chin na sesji plenarnej postanowiła, że nadszedł czas na przełomową reformę rolną.

Po trzydziestu latach od reform gospodarczych Deng Xiaopinga, kiedy grupa mieszkańców „wioski reform" Xiaogang po raz pierwszy rozparcelowała skolektywizowaną ziemię, chłopi z Xiaogang znów są przodownikami. Teraz przewodzą gospodarczej liberalizacji chińskiej wsi, dzierżawiąc ziemię biznesmenom z Szanghaju w zamian za roczne dywidendy, donosi prasa. Komunistyczna Partia Chin na sesji plenarnej postanowiła, że nadszedł czas na przełomową reformę rolną.

Spółka z inwestorem

W Chengdu właśnie ruszyła pierwsza giełda. Rolnicy mogą na niej odsprzedawać i zamieniać prawo użytkowania ziemi, zaciągać kredyty pod jej zastaw albo łączyć się z innymi gospodarstwami.

Zdaniem partii, naukowców i ekonomistów reforma podniesie efektywność produkcji rolnej, otwierając drogę do komasowania gruntów, wprowadzania nowoczesnych technik upraw i korzystania z efektów skali. Dotychczasowe rozdrobienie rolnictwa i sztywne zasady zakazujące prywatnej własności blokują rozwój chińskiego rolnictwa, mówią zwolennicy reformy.

Na pierwszy rzut oka może dziwić, że podczas gdy świat zajęty jest największą katastrofą finansową od czasów wielkiej depresji, najwyższe władze Chin przez cztery dni, za zamkniętymi drzwiami rozmawiają o mieszkańcach wsi. Bez związku? Tylko z pozoru. Pekin liczy, że wyzwolona gospodarczo wieś uchroni Chiny przed skutkami spowolnienia światowej gospodarki.

Reklama