Coraz bardziej widoczne staje się dążenie prezydenta Dymirij Miedwiediewa do większej samodzielności i niezależności od swojego poprzednika i nauczyciela, Władimira Putina - uważa analityk agencji informacyjnej Rosbałt. Od prostego kopiowania Putina na przełomie roku 2008 i 2009, Dmitrij Miedwiediew przeszedł do formowania własnego wizerunku. Zaczął grać rolę twardego polityka, będącego jednocześnie „przyjacielem każdej rosyjskiej rodziny. Krytykuje działania rządu i dymisjonuje gubernatorów. Jednak do bezpośredniego publicznego konfliktu między członkami rządzącego tandemu nie doszło. W rzeczywistości trudno jest więc określić, czy faktycznie między premierem i prezdentem są realne konflikty, czy też jesteśmy świadkami wyreżyserowanego spektaklu - zastanawia się analityk Rosbałtu. Celem tego przedstawienia być może jest tylko chęć podkreślenia i przypomnienia Rosjanom zwierzchniej pozycji prezydenta. Takie zabezpieczenie na przyszłość, kiedy Putin wróci już na Kreml...
Ekipa Miedwiediewa
Prezydent zaczął po cichu tworzyć swoją własną grupę polityczną, niezależną od Białego Domu - twierdzi agencja informacyjna Nowy Region. Jej zdaniem na stronę Miedwiediewa przeszedł Władysław Surkow, zwany „szarą eminencją" Kremla. Z kolei Niezavisimaja Gazieta zauważa, że wokół prezydenta formuje się grupa młodych ludzi o liberalnych poglądach. Choć różne są opinie, co do stopnia obecnej samodzielności prezydenta, to trudno nie zauważyć, że Miedwiediew zaczyna realizować swoją własną politykę kadrową - pisze internetowe wydanie